Opiekunem w żłobku mogą również zostać osoby posiadające kwalifikacje: pielęgniarki, położnej, opiekunki dziecięcej, nauczyciela edukacji wczesnoszkolnej lub przedszkolnej, pedagoga opiekuńczo- lub społeczno-wychowawczego, pedagoga wczesnej edukacji, terapeuty pedagogicznego. Mogą to również być osoby, które w toku studiów
Ile zarabia opiekunka do dzieci w Warszawa? Kandydaci na radnych w Warszawa są wybranymi przedstawicielami lokalnej społeczności i otrzymują roczny dodatek za swoją pracę. Wysokość tego dodatku jest ustalana przez Niezależny Zespół ds. Wynagrodzeń dla Warszawa, który dokonuje przeglądu dodatków co cztery lata.
Legalna praca z zakwaterowaniem za 12 000 tysięcy złotych miesięcznie. To możliwe! Opieka osób starszych w Anglii daje możliwość podjęcia satysfakcjonującego zatrudnienia w modelu live-in. Dowiedz się więcej na temat systemu opieki senioralnej w Wielkiej Brytanii – na czym polega i jakie płyną korzyści z pracy jako opiekunka
Średnia stawka opiekunek w Polsce to PLN 18.33 za godzinę, jak wynika z naszych danych pochodzących od tysięcy opiekunek. Jednakże stawki opiekunek do dzieci różnią się w zależności od tego, w którym miejscu w Polsce się znajdujesz. Dlatego przyjrzeliśmy się opiekunkom w różnych miastach na terenie kraju.
Na wysokość wynagrodzeń w Hiszpanii wpływ ma kilka czynników. Osoby zatrudnione na najniższych stanowiskach w branżach niewymagających specjalnych kwalifikacji będą zarabiali w okolicach stawki minimalnej. Oznacza to roczne zarobki na poziomie 16 338 euro przy wliczeniu dwóch dodatkowych pensji.
Ile zarabia Pielęgniarka opiekunka w Polsce? Jeśli spojrzymy na statystyki wynagrodzeń Pielęgniarka opiekunka w Polsce od 8 listopada 2023, przeciętny pracownik zarabia 53 256 zł; dokładniej mówiąc stawka wynagrodzenia to 4438 zł na miesiąc, 1110 zł na tydzień, lub 27,74 zł na godzinę.
. Robiłam ostatnio porządek w papierach. Jakoś ich strasznie dużo się nazbierało. A co to? Papierowa teczka wypchana po brzegi kartkami papieru. Otworzyłam, a moim oczom ukazały się moje cv. Kilka rodzajów, a każdy w co najmniej 20 egzemplarzach. Tylko jeden rodzaj cv był prawdziwy, a reszta była… sfałszowana. Od daty … do daty … – kelnerka w barze X, Warszawa. Od daty …. do daty …. – praca w sklepie Y jako sprzedawczyni, Warszawa. Problem? A no taki, że ja przed przyjazdem do Hiszpanii nigdy nie pracowałam w żadnym barze ani sklepie w Warszawie. Ani w żadnym innym mieście. Z lekką nutką odrazy zabrałam się za niszczenie cv. Za niszczenie kilku lat mojego życia na kartkach papieru. Fałszywego życia, które wymyśliłam tylko na potrzeby szukania pracy w Hiszpanii. Hiszpania krajem kelnerów? Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, podczas następnej wizyty w Hiszpanii zacznij prowadzić statystyki: ilu zobaczysz dziennie kelnerów – panów w sile wieku? Założę się, że wielu. W Hiszpanii kelner to zawód. To nie jest coś na przeczekanie studiów, na dorobienie sobie. Jest tu bardzo dużo osób, które przez całe życie zajmują się podawaniem napojów i jedzenia innym. Być może dlatego, że w Hiszpanii jest bardzo duże zagęszczenie barów. Ponoć największe na świecie – na jeden bar przypada tutaj tylko 175 mieszkańców. Aż 8% osób w wieku produkcyjnym pracuje w sektorze restauracyjnym. Te dwie ostatnie informacje wyciągnęłam z TEGO artykułu (po hiszpańsku). Nie jestem w stanie stwierdzić ile osób pracuje w tej branży bo chce, bo lubi, bo taki ma pomysł na siebie i na życie, a ile pracuje, bo musi coś robić, ale z całego serca nienawidzi tej pracy. Na dodatek bardzo mnie denerwuje fakt, jak dziennikarze i politycy podniecają się w wiadomościach w telewizji: bezrobocie w Hiszpanii spadło o X % i w ostatnim miesiącu tyle i tyle osób znalazło zatrudnienie. Nożyk mi się w kieszeni otwiera, a niecenzuralne słowa próbują się wydobyć z moich ust. Bo ostatni miesiąc to maj, zaczyna się sezon na plaży i znowu zatrudniono tysiące pracowników na wakacje, za słabe stawki, do pracy na 12 godzin dziennie przez 6 lub 7 dni w tygodniu. Wyobrażasz sobie tak pracować? A we wrześniu, po sezonie do widzenia, na ulicę, znowu zapisywać się na listę bezrobotnych w urzędzie pracy. Znowu szukaj sobie pracy. Jak to, fałszowanie cv? Jako 25-latka (2013 r.), pozostawiona sama sobie na obcym rynku pracy i po dużym kopie w cztery literki w postaci braku ofert pracy biurowej lub jakiejś podobnej, zastanowiłam się. Hostele, bary i sklepy – to były moje miejsca docelowe. Oczywiście poza oficjalnym nurtem szukania pracy, na portalach pracowych, gdzie moje cv było zgodne z prawdą – praca w dużych firmach w Polsce, co prawda na stanowiskach asystenckich czyli też nie jakichś bardzo wysokich, ale za to ze wszystkimi przywilejami, żeby nie zapomnieć o klimatyzacji w biurze i bezpłatnej zielonej herbacie o kilku smakach. Ale… co powiedzą właściciele barów, gdy zobaczą moje cv, prawdziwe, w którym moje miejsca pracy to poważne firmy, siedzenie za biurkiem, zupełnie inny styl pracy? Pewnie mnie nie zatrudnią. A ja potrzebuję pieniędzy, potrzebuję pracy, więc Olga nie rób cyrków, tylko myśl. Dlatego puściłam wodze wyobraźni. Nawet bez bólu serca wykasowałam wszystkie dotychczasowe osiągnięcia z mojego cv, wpisałam jakiś bar i jakiś sklep. Co do baru to upewniłam się nawet, że takowy istniał w Warszawie, ale że w dniu, kiedy cv przygotowywałam, był już zamknięty. Jeszcze mi brakowało, żeby jakiś hiszpański właściciel baru, niedowiarek, skontaktował się z barem w Polsce i spytał o mnie i o opinię na mój temat! Strzeżone dwa razy, lepiej strzeżone (czy jak to było). Poszukałam w necie najtańszego ksero w okolicy i wydrukowałam moje cv, moje nowe cv, nowe życie. I do roboty – zaczęłam roznosić je po okolicy. Każdy bar, każdy hostel, bo w hotelu nie chciałam pracować – nie miałam chyba nawet pieniędzy żeby kupić sobie białą bluzkę, więc póki co za wysokie progi. No i stało się! Mój telefon, jedna z niewielu prawdziwych informacji, które podałam w cv, zaczął dzwonić. Pierwsze rozmowy o pracę. Kelnerka. Przed każdą rozmową powtarzałam sobie to, co wpisałam w życiorysie. Musiałam przecież znać daty poszczególnych zatrudnień, i tak dalej. Rozmowa pierwsza. Restauracja w Madrycie. Nie wiem dlaczego, może przez ładne zdjęcie, ale pierwszy telefon otrzymałam z restauracji w Madrycie, mimo że bardziej skupiałam się na barach. Ale nic, idę. Centrum miasta, założę się, że każdy kto był w Madrycie, przeszedł kiedyś tą ulicą (calle Montera, która łączy Gran Vía z Puerta del Sol). Wchodzę. Przedstawiam się. Wołają pana szefa, który przeprowadza ze mną rozmowę. Nawet mnie nie wypytał o nic, bardziej opowiadał o pracy. Warunki pracy: 5,5 dnia pracy w tygodniu, mój wolny dzień to byłaby środa. Jeden dzień pracy to 12 godzin, wspomniane pół dnia pracy to 6 godzin. Pensja: 1300 euro. Już teraz nie pamiętam nawet czy wszystko oficjalnie, na umowie, czy może część na czarno. Pan zachwycony ilością języków, w których mówię (wtedy wpisywałam sobie jeszcze podstawowy włoski w cv – a co! Ciao bambino!), mówi że do pracy trzeba mieć białą bluzkę (nie koszulę – całe szczęście!) i czarne, eleganckie spodnie. Ups, nie mam spodni. No ale z taką pensją, to będę mogła sobie kupić, a potem ewentualnie załatam jakieś dziury budżetowe. Uznałam, że zadzwonię do Miguela, wtedy jeszcze mojego chłopaka trochę na serio, ale jeszcze sami nie wiedzieliśmy czy do końca. On mieszkał i pracował w Saragossie – do tej pory, podczas mojego stażu tłumaczeniowego w Madrycie, weekendy były naszymi dniami odwiedzania się! A teraz praca w restauracji miałaby mi je zabrać – jak się będziemy widywać? Miguel stwierdził, że do mnie przyjedzie nawet w środę, po pracy, albo załatwi sobie pracę w Madrycie na wszystkie możliwe środy, albo weźmie wolne. Nieważne, jeśli chcę tę pracę, to mam ją brać. Coś się wymyśli. Przespałam się z tematem i uznałam, że 1300 euro to spoko pensja, ale nie warto. Nie widziałam się w tym miejscu. Miałam jeszcze trochę oszczędności, dlatego uznałam, że poczekam. Do pana z restauracji już nie oddzwoniłam. Rozmowa druga. Bar. 15 minut spacerkiem od mojego domu. Druga rozmowa odbyła się w krótki czas po pierwszej i po podjęciu przeze mnie decyzji, że nie pakuję się w taką pracę. Gruby pan właściciel sporego baru w innym turystycznym miejscu Madrytu usiadł ze mną przy stole i zaczął opowiadać mi o warunkach pracy. Niestety miał jakąś wadę wymowy, dlatego nie zrozumiałam wszystkiego, ale najważniejsze rzeczy tak. Praca w czwartek, piątek i sobotę od 19 do 1 w nocy, a w niedzielę od 10 do 15. W sumie 23 godziny tygodniowo, płacił coś około 5 euro za godzinę, co dawało jakieś 120 euro za tydzień. No dobrze, lecimy. Ja się zgodziłam i on też się zgodził. Pierwszy dzień w pracy. Jako kelnerka. Czarna bluzka, czarne spodnie. Kupiłam sobie w sklepie chińskim czarną bluzkę za kilka euro, bo nie miałam takiej, której nie byłoby mi szkoda. Spodnie miałam z czarnego dżinsu, nie musiały być eleganckie, więc nie miałam kolejnego wydatku. Buty mogły być zwykłe, nawet adidasy. Czułam się w tym jak w ubraniu więziennym, już pierwszego dnia wiedziałam, że znienawidzę to miejsce. Ale myślałam o moich 120 euro, które dostanę, które pozwolą mi zapłacić za mieszkanie, kupić jedzenie, i… niewiele więcej. W zasadzie to jedzenie tez mogłam sobie kupić skromne. Do pracy miała mnie przyuczać jedna dziewczyna, która nie pamiętam już nawet jak się nazywała. Nazwijmy ją Sonia. Sonia była osobą o niezbyt kompletnym wykształceniu, nie była zbyt bystra, gdy się uśmiechała, to było widać jej braki w uzębieniu, ale za to świetnie się orientowała w byciu kelnerką i w tym jak mi pokazać, że nic nie wiem i nic nie umiem. Ja faktycznie nic nie umiałam, a Sonia to bardzo dobrze wykorzystywała, na dodatek dzieląc się swoimi obserwacjami ze starszym kelnerem, który nazywał się, powiedzmy Mario. Naprawdę już zapomniałam jak się nazywali, to chyba mój mózg wyparł te informacje, gdyż uznał to doświadczenie za zbyt traumatyczne. Mario był kuzynem Soni, dlatego świetnie się między sobą dogadywali, a komentarze, które rzucali na mój temat, rozchodziły się echem po barze. A mieli ze mnie niezły ubaw. Serio. Przecież ja nawet nie umiałam trzymać tacy z jedną szklanką coca-coli, a zasady kelnerowania w tamtym miejscu (i pewnie w innych też) były takie, że jeśli trzy osoby przy stoliku zamówiły po jednym napoju, to trzeba było na ten piekielnej tacy zanieść im: 3 szklanki wypełnione lodem, 3 butelki napoju. Do czorta z wysokimi, szklanymi butelkami coca-coli, które urządzały sobie na tacy, którą ja niosłam, łyżwiarstwo figurowe i jeździły mi z lewej na prawą. Pierwszego dnia wylałam na jasne spodnie klienta wino. Kieliszek zjechał mi z tacy i w mgnieniu oka znalazł się w miejscu, którego żaden facet nie chciałby mieć zmoczonego. Wino na szczęście zamówił białe, bo z czerwonym byłoby gorzej. Młody, elegancki chłopak spojrzał na mnie, ja na jego, żeby wybadać stopień jego wkurzenia/zmartwienia czy inną reakcję. Przeprosiłam i powiedziałam, że to mój pierwszy dzień… Ufff, chłopak się zaśmiał. Nie wiem dlaczego tak dobrze odebrał moje przeprosiny, ale ja na jego miejscu na pewno bym się tak kulturalnie nie zachowała. Po tym wydarzeniu uznałam, że moim celem jest przeżyć każdy kolejny dzień pracy, a w każdą niedzielę odebrać tygodniówkę. Co się stanie po drodze, ile napojów wyleję na klientów lub ile żartów zrobią sobie na mój temat Sonia i Mario, guzik mnie obchodzi. Jeszcze im pokażę. Nie wiem ile tygodni tam przepracowałam, dwa albo trzy. Ale pewnego dnia, kiedy byłam w Saragossie (w niedzielę po południu jechałam do Miguela i zostawałam tam na kilka dni, w końcu pracowałam dopiero w czwartek wieczorem!), podjęłam decyzję. Nie wracam. W dupie ich mam. Mam dość ich twarzy, dość ich zachowania, dość tego szefa, który zawsze dawał mi wypłatę pod ladą baru, jakby na czarno (wtedy nie interesowało mnie czy byłam zatrudniona oficjalnie, czy nie, nawet lepiej jeśli nie, bo mogłam odejść w każdej chwili). Zadzwoniłam do szefa z Saragossy. Powiedziałam, że z powodu ważnych wydarzeń w mojej rodzinie nie mogę przyjść więcej do pracy. Pozdrawiam i do widzenia. Juhuuu! Niech żyją tygodniówki! Praktycznie po każdej niedzieli byliśmy rozliczeni, więc ja nic nie traciłam. Nie musiałam się obawiać, że gościu mi obetnie wypłatę. Decyzja: przeprowadzam się do Saragossy! W Madrycie i tak nie było dla mnie pracy, a przynajmniej będę płacić mniej za mieszkanie! No i będę bliżej Miguela. Rozmowa trzecia. Elegancka i nowoczesna knajpa w modnej dzielnicy Saragossy. Po przeprowadzce do Saragossy, powróciła śpiewka szukania pracy. Zaczęłam tak samo, jedyne co to musiałam zmienić w cv adres zamieszkania (dlatego miałam tyle ich wydrukowanych, w nowych cv uwzględniłam też moje ostatnie miejsce pracy w Madrycie – jako kelnerka). Rozdawałam cv gdzie się dało. Starałam się celować w hostele, ale znowu się nie udało. Elegancka knajpa, coś pomiędzy restauracją vintage, a stylowym barem. – Studiowałaś prawo. Dlaczego chcesz pracować u mnie jako kelnerka? – spytał się pan menadżer. Prawdę mówiąc tego się nie spodziewałam. W dziedzinie „rozmowy o pracę w Hiszpanii” nie miałam jeszcze zbyt wysokiego levelu. Ups. Powinnam była wpisać sobie w cv jakieś inne wykształcenie. Może takie, jakie miała Sonia, czyli zakończona szkoła w wieku 17 lat? – Bo taka jest teraz sytuacja. Potrzebuję pracy. ZONK. Źle, wiem. Nic o tym, co mogę zaoferować, że lubię ludziom podawać jedzenie, nic o tym, że już umiem donieść do stolika tacę z trzema napojami, nic o tym, że chcę dzielić z nimi radość dobrego posiłku ani takie tam brednie. Powiedziałam to, co myślałam, dlatego tej pracy nie otrzymałam. W knajpie tej byłam już kilka razy i obsługę mają naprawdę świetną. Ja bym im do pięt nie dorosła – na serio. Rozmowa czwarta. Bar studencki. Praktycznie już w momencie, gdy zaniosłam cv zostałam zatrudniona. Akurat był pan szef, gruby jak beczka, prawie nie mieścił się w drzwi. Powiedział jakie są warunki i że mam przyjść następnego dnia. Warunki: zarobki 1300 euro netto (z tego oczywiście część na czarno), praca od godziny 13 do zamknięcia baru – do ostatniego klienta, co pomiędzy wtorkiem a czwartkiem i w niedzielę objawiało się o północy, ale w piątek i sobotę bar zamykany był na przykład o 2 w nocy. Wolny dzień: poniedziałek. Ogólna wizja pracy: koszmarna. No ale musiałam zapłacić za wynajem pokoju (nie mieszkałam z Miguelem). Jeśli pomyślisz sobie że spoko wypłata, to przelicz stawkę na godzinę, wychodziło około 5 euro. Wstawałam około 10 rano, szykowałam się, śniadanie, o godzinie 12 z kawałkiem musiałam wychodzić do pracy. Wracałam o 1, 2 lub prawie 3 w nocy (ten kto pracował w barze wie, że od ostatniego klienta do zamknięcia baru jeszcze długa droga!), spałam te 8 godzin (praca była mega wycieńczająca fizycznie!), wstawałam, musiałam się już szykować do pracy. Na piechotę miałam do domu około 30 minut, nie było dobrego połączenia autobusowego, dlatego po pracy przyjeżdżał po mnie Miguel i odwoził mnie do domu. Nie zawsze mógł, ale zazwyczaj tak. Całe szczęście, bo tak wracać samej po nocy, to nie byłoby zbyt przyjemne. Nie wiem czy to ja miałam takie (nie)szczęście do współpracowników, a może wszyscy pracownicy barów są tacy. W tym barze studenckim zaczęłam tęsknić za Sonią i jej złośliwymi docinkami. Jako najmłodsza stażem dostawałam najgorsze zadania, nigdy nie jadłam obiadu kiedy byłam głodna (jedna dobra rzecz: w godzinach pracy dawali nam obiad), tylko musiałam zjeść kiedy innym kelnerom pasowało, tuż przed zamknięciem musiałam ustawiać stoliki i krzesła w konstrukcje, które mnie przewyższały jakieś 3 razy, podczas gdy 3 chłopaków tylko się na mnie patrzyło, bo już skończyli swoje zadania… Soniaaa, gdzie jesteś?… Miguela mogłam widzieć tylko w poniedziałek (czyli mój dzień wolny) po jego pracy, czyli od około godziny 19, oraz w sobotę i w niedzielę rano, ale w te weekendowe poranki nie mogłam się zrelaksować, bo wiedziałam, że zaraz muszę iść obsługiwać Hiszpanów podczas ich obiadu w moim barze. A ja przecież nie po to przyjechałam do Saragossy, żeby go nie widzieć, a po to, żeby lepiej się poznać i spędzać razem więcej czasu. Wytrzymałam dwa tygodnie. Powiedziałam, że już nie chcę więcej pracować, że praca mi się nie podoba. Zapłacono mi co obiecane, podpisałam dokument, że nie przeszłam okresu próbnego. Było mi wszystko jedno, przeszłam czy nie przeszłam, ja tylko chciałam rzucić tę pracę, która zabierała mi życie. No i zarobiłam 650 euro. Miałam na mieszkanie na 2-3 miesiące! Juhuuu, witaj życie! Rozmowa piąta. Gorące kanapki. Zaproszenie na kolejną rozmowę o pracę jako kelnerka otrzymałam za jakiś miesiąc po rzuceniu mojej traumatycznej pracy w barze studenckim. W międzyczasie zaczęłam uczyć się francuskiego, postawiłam na szukanie zatrudnienia lepszej jakości. Dostałam kilka drobnych zleceń tłumaczeniowych, znalazłam osobę, której uczyłam polskiego w zamian za niewielkie pieniądze, ogólnie nie martwiłam się już, że nie będę miała co jeść. No ale lepszej pracy ani widu ani słychu. Bar ten był w rzeczywistości rodzajem hiszpańskiego fastfoodu, jeśli znasz np. Pans&Company to wiesz o czym mówię (to był bardzo podobny bar). Praca polegała na przyjmowaniu zamówień i pieniędzy przy kasie (jak w McDonaldzie), nalewaniu coli do papierowych kubków i podawaniu odpowiednich kanapek (nie hamburgery, ale kanapki z małych bagietek na ciepło). Dokładnie nie pamiętam już warunków, wydaje mi się, że na umowie miałam 10 godzin tygodniowo za 300 euro miesięcznie. Jednak w praktyce pracowałam pomiędzy 20-25 godzin tygodniowo, co oczywiście odpowiednio odzwierciedlało się w zarabianych pieniądzach. No i fajnie. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to była najlepsza z moich barowych prac, po części dlatego, że nie musiałam chodzić z tacą, wystarczyło, że stałam przy kasie i nalałam coli – to było dla mnie dużym wytchnieniem. Częściowo dlatego, że nie pracowałam pierdyliona godzin, nareszcie mogłam w jakiś sposób pogodzić zarabianie pieniędzy z szukaniem lepszego życia (czytaj: innej pracy), nauką francuskiego i mogłam też spotykać się z Miguelem. Prawie idealnie, oprócz tego, że codziennie przytrafiał mi się milion sytuacji w stylu: – Frytki czy sałatka? – jeśli ktoś zamawiał zestaw. – Tak – odpowiadał rozgarnięty klient. No ale nic, kilka miesięcy później okazało się, że bar się zamyka. To znaczy szef zamknął bar. Ponoć nie szło. Ja się ucieszyłam, zwalniało mnie to z obowiązku chodzenia tam dalej, w końcu to nie była moja wymarzona praca. Na dodatek dostałam rekompensatę finansową za cośtam, nie pamiętam, sprawdziłam tylko kwotę i podpisałam kwitek. Świetnie. Mogę zacząć nowe życie, w którym w barach będę się pojawiać tylko jako klientka. Tak też się stało. Podsumowanie. Co mi dały takie prace? Szacunek do pracy kelnerskiej. Teraz wiem, że jest to coś, czego nie chciałabym robić nigdy więcej, ale że jest to bardzo ciężka praca, fizycznie przede wszystkim, wymagająca zręczności, odporności na głupotę ludzką i cierpliwości. Jeśli jakiś kelner wyleje na mnie wino, to postaram się na niego nie zezłościć. Świadomość, że są na świecie ludzie, którzy pracują, bo muszą, bo nie będą mieli co do garnka włożyć. I że są też tacy, którzy nienawidzą swojej pracy. Nie mówię tylko o typowym lenistwie, „ojej jutro poniedziałek, nie chce mi się iść do pracy”, ale że faktycznie praca może wpływać na jakość życia, poczucie jego sensu, itp. Także świadomość, że kelnerzy pracują w świątek, piątek i niedzielę. Mając wolny tylko poniedziałek, praktycznie nie wiedziałam co z nim zrobić. Wstawić pralkę? A może iść na spacer? Spotkać się z kimś? Iść do banku zapłacić za mieszkanie? Gdy pracowałam w nocy, okazało się, że nagle o godzinie 18 nie marzę o niczym innym niż o ulokowaniu się na kanapie oglądając serial i pijąc kieliszek wina (hiszpańskiego – na każdą kieszeń!), a tutaj nie, musiałam iść do pracy. Albo kiedy na rocznicę i na walentynki nie dostałam wolnego, tylko musiałam obsługiwać klientów, którzy sami nie wiedzieli czy chcą frytki czy sałatkę. Wkurzenie na szefów barów za to, że wykorzystują pracowników i sytuację. Moim zdaniem jest to patologia, ale tak rozpowszechniona, że żaden pracownik nie będzie się na to skarżył czy oburzał. Prawie wszyscy oferowali mi kasę na czarno. Aha, no oprócz ostatniego miejsca w kanapkowni, ale tam zastosowano inny trick: na umowie 10 godzin tygodniowo, a wszystkie inne godziny to jakby „nadgodziny”. Co to oznaczało? Że w przypadku zwolnienia, urlopu itp. otrzymywałam, tak samo jak każdy pracownik tego miejsca, wypłatę za jedynie 10 godzin tygodniowo. Spryciarze, co nie? Ale przynajmniej godziny, które przepracowałam, miałam uwzględnione, zawsze otrzymywałam wypłatę na konto, a nie do ręki. Oczywiście świadczenia emerytalne czy też do zasiłku dla bezrobotnych były naliczane od tych 10 godzin, a nie od faktycznie przepracowanej ilości godzin. Jak to ma dobrze wpływać na ekonomię kraju, na budżet pracownika, który oficjalnie zarabia najniższą krajową, a tak naprawdę otrzymuje prawie drugie tyle. Czy jesli kiedyś ta osoba będzie chciała wziąć kredyt, to go otrzyma? Wątpię. Ostatnie i chyba najważniejsze. Nieważne gdzie wylądujesz, w jak beznadziejnej pracy, zawsze jest wyjście z takiej sytuacji. Ja teraz jestem bardzo zadowolona z mojego życia zawodowego. O wiele bardziej niż mogłam przypuszczać te 4 lata temu. Wyszło trochę długo, jestem ciekawa, czy ktoś ma podobne doświadczenia w hiszpańskich barach? A może zupełnie inne? Czy udało się Ci uniknąć tego okropnego miejsca, jakim jest lada baru z drugiej strony? Jeżeli lubisz pracę kelnera, też możesz coś o tym napisać. W końcu ja przedstawiłam tutaj własny punkt widzenia. I pamiętaj, że pierwszego dnia pracy wylałam wino na klienta 🙂 Nie ma też co demonizować. Jeśli szukasz pracy na wakacje, masz doświadczenie jako kelner, niestraszne jest Ci 12 godzin pracy i praca w niedziele, bo tylko chcesz zarobić, to możesz poszukać pracy w Hiszpanii, na przykład na plaży. Ja w wakacyjnych miejscach nie mam takiego doświadczenia, ale może ktoś coś podpowie w komentarzach jakie są tam warunki pracy? Ja za kilka dni będę wysyłać najnowsze znalezione przeze mnie oferty pracy w Hiszpanii (z językiem polskim i nie tylko!), dlatego jeśli jeszcze się nie zapisałeś, to możesz zapisać się tutaj (jeśli już się wcześniej zapisałeś, to nie musisz się zapisywać ponownie): Czy coś Cię zaskoczyło? Masz lepsze, gorsze lub podobne doświadczenia? Podziel się! (Nudy na pudy, ale obowiązkowe!) NA TEJ STRONIE UŻYWAM PLIKÓW COOKIE, BY MÓC ŚWIADCZYĆ CI USŁUGI I ANALIZOWAĆ RUCH. INFORMACJE O TYM, JAK KORZYSTASZ Z TEJ STRONY, SĄ UDOSTĘPNIANE GOOGLE. KORZYSTAJĄC Z NIEJ, ZGADZASZ SIĘ NA TO. Więcej info
Hiszpania jest uznawana za jedną z najpopularniejszych destynacji turystycznych wśród naszych rodaków. Procent migrantów zarobkowych z Polski jest nieporównywalnie mniejszy. Obecnie Polonia w Hiszpanii liczy ok. 100 tysięcy osób. Może jednak warto rozpatrzyć ten kraj pod względem zarobkowym? Przeczytaj o tym, jak znaleźć pracę w Hiszpanii. Wjazd do Hiszpanii w okresie panującej pandemii możliwy jest wyłącznie z poprzednim wypełnieniem formularza zdrowotnego. Oprócz tego, osoby podróżujące z krajów, gdzie stwierdzono wysoki bądź średni wskaźnik zakażeń na Covid-19 (w Polsce dotyczy to wyłącznie województwa lubelskiego, podlaskiego, mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego i zachodniopomorskiego) powinni mieć ze sobą jeden z poniższych dokumentów: Paszport CovidowyCertyfikat OzdrowieńcaNegatywny wynik testu zrobiony maksymalnie 72 godziny przed podróżą Jeżeli dany kraj znajduje na tzw. zielonej liście, wystarczy tylko wypełnić wyżej wspomniany formularz. Lista krajów jest aktualizowana codziennie, dlatego polecamy bezpośrednio przed podróżą sprawdzić, czy status kraju się nie zmienił. Ważne! Straż graniczna Hiszpanii ma obowiązek sprawdzenia stanu zdrowia podróżnego (np. pomiar temperatury). Gorączka czy kaszel mogą stać się powodem zakazu wjazdu do kraju. Należy również pamiętać o tym, że wszelkie dokumenty (np. zaświadczenia zdrowotne czy testy) najlepiej przetłumaczyć na język hiszpański bądź kataloński (w zależności od miejsca pobytu). Niestety w dalszym ciągu poziom znajomości języka angielskiego wśród obywateli jest na dosyć niskim poziomie. Jeżeli mamy w planach dłuższy pobyt w Hiszpanii (albo np. całkowitą migrację) znajomość języka hiszpańskiego czy katalońskiego może okazać się niezbędna. Pobyt w Hiszpanii – o czym warto pamiętać? Zasady wjazdu do Hiszpanii, niczym się nie różnią od zasad wjazdu do innych krajów europejskich. Podobnie wygląda sytuacja, jeżeli mówimy o pracy w Hiszpanii. W okresie do 3 m-cy, można pracować i mieszkać w Hiszpanii bez dodatkowych dokumentów (wystarczy mieć polski dowód osobisty bądź paszport). Jeżeli pobyt w Hiszpanii przekracza 3-miesięczny okres, należy: wyrobić (Número de Identificación de Extranjero) – odpowiednik polskiego PESEL-u. W tym celu należy umówić się na wizytę za pośrednictwem strony zarejestrować się w Centralnym Rejestrze Obcokrajowców (Registro Central de Extranjeros) w celu uzyskania certyfikatu rejestracji obywatela UE (Certificado de registro de ciudadano de la Warunkiem otrzymania certyfikatu jest legalna praca (prowadzenie działalności gospodarczej) na terytorium Hiszpanii. Więcej informacji pod linkiem – Zwiedzanie Szwecji – co warto zobaczyć w Sztokholmie? Jak znaleźć pracę w Hiszpanii? Ze względu na to, że część Hiszpanii jest położona nad Morzem Śródziemnym i Oceanem Atlantyckim, o wiele łatwiej jest znaleźć pracę akurat w tych rejonach. Znajdują się tam najpopularniejsze hiszpańskie kurorty, co warunkuje popyt na pracowników sezonowych w hotelach/restauracjach, czy sklepach. Przy tego rodzaju pracy w nadmorskiej części Hiszpanii, znajomość języka hiszpańskiego nie jest wymagana, ponieważ zwykle mamy styczność z turystami zagranicznymi. Polecamy zacząć poszukiwanie pracy w: WalencjiMaladzeAlicanteCosta Blancena Wyspach Kanaryjskich Więcej o pracy na wakacjach za granicą w naszym poprzednim artykule. Pracę poza sezonem albo na stałe bez problemu można znaleźć w Barcelonie, Madrycie czy w Bilbao. W tym wypadku musimy się liczyć z większą konkurencją na rynku pracy oraz mieć świadomość tego, że bez znajomości języka hiszpańskiego ryzyko bycia bezrobotnym jest dość wysokie. Wyjazd do Hiszpanii – popularne branże Jak już wspomniano wcześniej, cała branża gastronomiczno-hotelarska jest w zapotrzebowaniu na pracowników zagranicznych. Aczkolwiek, na zatrudnienie można liczyć również w tych zawodach: pracownik budowlanyopiekun osoby starszej (au pair)magazynierpraca przy zbiorachpraca na produkcji Zapotrzebowanie na pracowników jest spowodowane ekonomiczną sytuacją na hiszpańskim rynku pracy. Hiszpania od wielu lat boryka się z problemem bezrobocia, które jest niemal najwyższe w Europie (15,3% w marcu 2021 roku). Procent pracowników wykwalifikowanych stale rośnie, a wskutek tego maleje liczba pracowników przy prostych pracach (tzw. pracownicy blue collars). Jak wygląda sytuacja z bezrobociem w Polsce? Odpowiedzi w poprzednim artykule. Co ciekawe! Dla wielu przyjeżdżających po raz pierwszy do Hiszpanii zaskoczeniem jest nieco wolniejszy tryb życia. Przykładowo, w Hiszpanii praktycznie wszędzie wciąż obowiązuje sjesta (przerwa w godzinach popołudniowych, najczęściej od 14 do 17). Wtedy zamykają się kawiarnie, sklepy, czy nawet banki i instytucje państwowe. Mimo tego, firmy zagraniczne, które funkcjonują na terenie Hiszpanii nie mają obowiązku stosować się tego zwyczaju. W większych miastach również powoli odchodzi się od sjesty (albo przynajmniej skraca się czas trwania przerwy). Zarobki w Hiszpanii – Ile zarabia się w Hiszpanii? Minimalne wynagrodzenie w Hiszpanii wynosi 1108 EUR brutto (dane Eurostatu za 2021 rok). Zarobków w tym kraju nie należy porównywać do zarobków w Niemczech, Holandii czy Skandynawii. Faktem jest, że pracując w Hiszpanii, można zarobić nawet dwukrotnie więcej, niż w Polsce. Sprawdź płacę minimalną w Europie 2021 Poniżej można sprawdzić przykładowe miesięczne zarobki brutto w Hiszpanii w popularnych branżach. Pamiętaj, że kwoty będą różnić się w zależności od sezonu, miasta, regionu czy nawet pracodawcy. Zawód/BranżaPrzykładowe miesięczne zarobki bruttoGastronomia/hotelarstwo1108 – 3700 EURRzeźnik1200 – 2600 EURRolnictwo/ogrodnictwo1200 – 2400 EUROpieka (au pair)1200 – 3000 EURPraca na magazynie1108 – 2100 EURBudownictwo1300 – 3500 EURKierowca ciężarówki1200 – 2600 EURHydraulik1200 – 2400 EUR Hiszpańscy pracodawcy często wypłacają nie 12, a 14 wypłat (podwójnie w grudniu z okazji świąt oraz w lipcu ze względu na wakacje). Nie jest to obowiązek, lecz dobra wola pracodawcy. Ważne! Po przyjeździe do Hiszpanii polecamy założyć lokalne konto bankowe (co usprawni proces wypłaty wynagrodzeń). Najpopularniejsze banki w Hiszpanii to Santander, BBVA oraz Banco Sabadell. Pamiętaj, że w większości banków obowiązuje opłata za prowadzenie konta, która jest pobierana automatycznie (około 15-30 EUR/rocznie). Gdzie szukać pracę w Hiszpanii? Przede wszystkim zachęcamy do skorzystania z naszego portalu gdzie codziennie pojawiają się oferty pracy z całej Europy. Nie należy również pomijać lokalnych stron internetowych: TrabajosExpansión y EmpleobeBeeMilanunciosElbaul Oprócz tego, polecamy sprawdzać lokalne grupy na Facebooku, gdzie pracodawcy na bieżąco publikują nowe ogłoszenia: Madryt – Encuentra Trabajo Ya! en Madrid Barcelona – Busco trabajo,ofrezco trabajo,Barcelona,CatalunyaSewilla – Trabajo en SevillaMálaga i Marbella – Marbella and Málaga Area Jobs Podatki w Hiszpanii Niezbędnym do rozliczenia podatku w Hiszpanii będzie posiadanie numeru Proces rozliczenia wygląda podobnie jak w innych krajach. Warto podkreślić, że Polska zawarła umowę z Hiszpanią o uniknięciu podwójnego opodatkowania. Mówimy tutaj o uldze abolicyjnej wyłączenia z progresją (w polskiej deklaracji podatkowej należy wskazać zarobki z Hiszpanii). Dowiedz się więcej na temat tego jak obliczyć ulgę abolicyjną. Poniżej można sprawdzić progi podatkowe w Hiszpanii, które obowiązują w 2021 roku: Roczny dochódStopa procentowado 12 450 EUR19%12 451 – 20 200 EUR24%20 201 – 35 200 EUR30%35 201 – 60 000 EUR37%60 000 – 300 000 EUR45%powyżej 300 000 EUR47% Czy komornik może zająć wynagrodzenie za pracę za granicą? Stowarzyszenia polonijne w Hiszpanii Bardzo pomocne przy pierwszych miesiącach na obczyźnie okazują się lokalne stowarzyszenia polonijne. W Hiszpanii również znajdziemy takie grupy: Przekonany na wyjazd? Powiązane wpisy Zawód rzeźnik – zarobki oraz niezbędne kwalifikacjeAgencje pracy w Berlinie – Sprawdź listę sprawdzonych agencji!Koszty życia w Norwegii – Mieszkanie, wyżywienie, transportZakupy w Belgii – Co przywieźć z Belgii?
Opiekunka do dziecka w Hiszpanii to jedno z najbardziej popularnych zajęć dla osób po raz pierwszy odwiedzających Hiszpanię. Jeżeli jesteś młodą i może nie aż tak młodą dziewczyną z pewnością zainteresują Cię informacje związane z podjęciem pracy w Hiszpanii, jako opiekunka do dziecka, czyli Au Pair lub niania do dziecka. W internecie jest sporo informacji i portali traktujących o tym zajęciu, ale my postaramy się jeszcze bardziej przybliżyć Tobie, jak wygląda ta praca od kuchni w Hiszpanii i czego należy się spodziewać przyjeżdżając do hiszpańskiej rodziny w charakterze opiekunki do dziecka. Czy to na okres wakacji w Hiszpanii czy też na pracę całoroczną. Tego typu praca nazywana jest także au pair lub nanny z języka angielskiego. Jeżeli lubisz dzieci i pracę z najmłodszymi, może to być doskonały sposób na przyjazd do Hiszpanii, zarobienia trochę pieniędzy, jednocześnie podszkolenia języka hiszpańskiego i poznania trochę kultury i mentalności tego narodu na Półwyspie Iberyjskim. Wiemy iż jest sporo agencji rekrutujących polskie opiekunki do dziecka w Polsce do pracy w Hiszpanii. Są także agencje rekrutujące Polki do pracy w Wielkiej Brytanii, Irlandii i do Niemiec. Także do innych krajów Unii Europejskiej. Warto więc jeszcze przed wyjazdem do Hiszpanii, poszukać w lokalnym urzędzie pracy, czy tego typu zajęcia nie ma dostępnego już w Polsce. Może na Twoim terenie w Polsce, są jakieś agencje pracy, rekrutujące do pracy w Europie, jako opiekunka do dziecka. Po przyjeździe na miejsce, może być już za późno. Warto również dobrze przeszukać internet w poszukiwaniu konkretnych ogłoszeń o pracę w charakterze Au Pair w Hiszpanii. Wiemy, iż sporo hiszpańskich rodzin zatrudnia opiekunki do dziecka w Hiszpanii z Polski, Rosji lub z Ukrainy. Kobiety z Europy Wschodniej cieszą się dużą popularnością i generalnie są bardzo pożądane jako pomoc w rodzinie i pomoc przy wychowywaniu dzieci w Hiszpanii. Jakie kwalifikacje są potrzebne do podjęcia pracy Au Pair w Hiszpanii? W zasadzie nie są potrzebne żadne kwalifikacje do tego rodzaju pracy, czasami tylko rodzina poszukująca niani do dzieci, może Cię zapytać czy masz wcześniejsze doświadczenie z dziećmi, czy już pracowałaś w tym zawodzie i czy lubisz dzieci. To standardowe pytania, ale możesz się ich spodziewać, podczas rozmowy telefonicznej z pracodawcą lub podczas wymiany korespondencji mailowej, pomiędzy Tobą a przyszłym pracodawcą. Jeżeli nie ma Cię na miejscu w Hiszpanii raczej nie będzie potrzebnej rozmowy kwalifikacyjnej. Ale na pewno poproszą Cię o wysłanie swojego zdjęcia. W Hiszpanii wygląd zewnętrzny i powierzchowność jest niezwykle ważny. Jeżeli będziesz już na miejscu w Hiszpanii, bardzo prawdopodobne iż pracodawca zechce Cię zobaczyć i lepiej poznać, zanim odda dziecko pod Twoją opiekę. Jeżeli jesteś obywatelką Polski lub innego kraju z Unii Europejskiej, nie potrzebujesz żadnych dodatkowych zezwoleń, ani wizy do podjęcia pracy jako opiekunka do dzieci w Hiszpanii. Zostaniesz zatrudniona na taki okres, na jaki zgodzicie się w umowie pomiędzy pracodawcą a Tobą. Opiekunka do dziecka to bardzo popularne zajęcie Polek pracujących w Hiszpanii Jeżeli nie masz obywatelstwa UE, będzie potrzebna wiza do podjęcia tego typu zatrudnienia w Hiszpanii. To zależy jakiej jesteś narodowości. Jeżeli masz rosyjski lub ukraiński paszport, potrzebujesz wizę i pozwolenie o pracę w Hiszpanii. Podobnie jest z obywatelami USA lub Kanady. Legalnie w Hiszpanii możesz przebywać do trzech miesięcy, jeżeli posiadasz amerykański lub kanadyjski paszport. Nie wolno podejmować pracy. Po tym czasie, musisz wystąpić o przedłużenie wizy i jeżeli chcesz podjąć pracę w Hiszpanii, musisz uzyskać pozwolenie na pracę w Hiszpanii i Unii Europejskiej. Warto też sprawdzić w najbliższej ambasadzie Hiszpanii, jak sprawa i podjęcie takiej pracy wygląda od strony prawnej i aktualnych przepisów emigracyjnych. Jedną z opcji, jest przyjazd do Hiszpanii na trzy miesiące i zapisanie się do szkoły języka hiszpańskiego. Wtedy mogłabyś podjąć pracę na pół etatu, jako opiekunka do dziecka w Hiszpanii. Porady jak zdobyć pracę jako opiekunka do dziecka Na początku warto zdać sobie sprawę, iż jak w każdym innym zawodzie, nawet i tutaj, jest ogromna konkurencja i walka o miejsca pracy. W czasach hiszpańskiego kryzysu, nawet Hiszpanki chwytają się tego zajęcia. Do tego dochodzą kraje, które weszły parę lat temu do struktur Unii Europejskiej. Jak Rumunia i Bułgaria, których kobiety chętnie podejmują się tej pracy w Hiszpanii. Nie wspominając już o dziewczynach z Rosji i Ukrainy, a nawet Białorusi. Nawet studiujące w Hiszpanii, Amerykanki, Kanadyjki i Angielki, podejmują się tej pracy, aby dorobić na studiach i podreperować budżet. Więc warto dać sobie przewagę i lepszy start, oraz większą szansę na zdobycie tej pracy, już na samym początku. W jaki sposób? Język hiszpański i jego znajomość, od razu zwiększy Twoje szanse znalezienia takiej pracy kilkuset-krotnie. Tylko ze znajomością języka angielskiego, trudniej Ci będzie przebić się w Hiszpanii na rynku pracy. Mimo wszystko Hiszpania pozostaje krajem w którym hiszpański jest najważniejszy. Szybko zdobędziesz sobie sympatię rodziny, dzieci i otoczenia znając ten język. Musisz także dać do zrozumienia rodzinie w której będziesz bawiła dzieci, iż dobro dziecka dla Ciebie jest najważniejsze, iż zależy Ci na tej pracy. Nie tylko o pieniądze Ci chodzi, ale musisz sprawić wrażenie, iż lubisz tę pracę i kochasz dzieci. Musisz także dać im do zrozumienia, iż bezpieczeństwo dziecka jest dla Ciebie najważniejsze. Dziecko to najważniejsza osoba w rodzinie i na pewno rodzice dobrze sprawdzą komu w ręce oddają swoją pociechę. W tym wypadku dobrze byłoby mieć jakieś referencje od innej rodziny w której wcześniej pracowałaś, lub jakiś list poświadczający iż pracę którą wykonywałaś wcześniej w charakterze opiekunki do do dziecka, wykonywałaś dobrze i z poświęceniem dla dobra dziecka. Zawsze się musisz liczyć z tym, iż jeżeli po raz pierwszy wykonywać będziesz to zajęcie, iż pracodawcy wybiorą osobę z wcześniejszym doświadczeniem. Jeżeli mówisz po hiszpańsku, zawsze zwiększasz swoje szanse na taką pracę. Hiszpanie to niezwykle przyjazny i otwarty naród i może własną, miłą osobowością i powierzchownością, zdobędziesz sobie serca rodziny w której będziesz opiekowała się dzieckiem. Nie trzeba kwalifikacji aby rozpocząć pracę w Hiszpanii jako Au Pair Ile się zarabia jako opiekunka do dzieci? To chyba najbardziej popularne pytanie wśród młodych dziewczyn poszukujących pracy jako Au Pair w Hiszpanii, oraz osób poszukujących informacji w internecie z odpowiedzią na pytanie: ile zarabia się jako opiekunka do dzieci w Hiszpanii. W zasadzie nikt nie może na to dać konkretnej odpowiedzi. Zależy jak umówisz się z rodziną i ile Ci zaoferują za tę pracę, ale na podstawie informacji od znajomych osób parających się tym zajęciem w Hiszpanii, spodziewaj się zarobić jakieś 250€ na tydzień. Wydaje się iż to bardzo niewiele, ale do tego rodzaju pracy dochodzi wiele dodatków i innych korzyści finansowych. Takich jak na przykład, darmowe zamieszkanie w domu pracodawców (rodziców dziecka). Zwykle posiłki będziesz spędzać z rodziną albo będziesz miała dostęp do lodówki, kiedy chwyci Cię nagły głód w środku dnia. Więc nie będzie potrzeby dokonywania zakupów i wydawania pieniędzy na jedzenie. No chyba, że lubisz gościć w restauracjach. Jeżeli już wcześniej szukałaś lub pracowałaś w Hiszpanii np. w restauracji lub w barze, to z pewnością zarabiałaś więcej, ale do tego trzeba było znaleźć mieszkanie na wynajem, zapłacić depozyt za czynsz i regularnie płacić, nie tylko za czynsz mieszkaniowy, ale także za zużytą wodę, prąd i wywóz śmieci. W tym wypadku tego rodzaju pracy, jako niania do dzieci, takie koszty już odchodzą. Warto to skalkulować i podliczyć koszty utrzymania w Hiszpanii, kontra dochody. Na czym polega praca opiekunki do dziecka? Zwykle tego rodzaju praca sprowadza się do opieki nad dzieckiem, kiedy mama i tata są w pracy. Zwykle od poniedziałku do piątku, czasami w soboty i niedziele. Ważne abyś na początku ustaliła z pracodawcą dni pracy. To już zależy od Waszych indywidualnych ustaleń po obu stronach. Praca sprowadza się do przebywania w domu, zabawy z dzieckiem, karmienia dziecka, spacery z dzieckiem, zabawa i wychodzenie na najbliższy plac zabaw lub do parku. Czasami rodzice mogą dać Ci dodatkowe zajęcia, jak sprzątanie domu lub prasowanie koszul pana domu. Ważne abyś od początku ustaliła z pracodawcami co należy do Twoich obowiązków, aby nie być zbyt wykorzystywana przez rodziców. Jasno określ i zapytaj co należy do moich obowiązków. Jeżeli trafisz na dobrą rodzinę z pewnością będą mieli świadomość aby nie wykorzystywać Ciebie do większej ilości zajęć w domu lub ogrodzie. Ważne! Nie daj się wykorzystywać. Wiadomo, iż jeżeli w takiej rodzinie, jest dwoje dzieci, pracy będzie trochę więcej. Czasami do tego, dochodzi wyprowadzanie psów i karmienie zwierząt domowych. Jeszcze raz: bardzo ważne jest ustalenie na samym początku pracy w takim domu: co należy do Twoich obowiązków, aby uniknąć kłótni i nieprzyjemności w przyszłości. Jeżeli podejmujesz pracę w kurorcie nadmorskim w Hiszpanii. Z pewnością do tego dojdą wyjścia na plaże lub spacer po plaży w miesiącach zimowych. Czy potrzebuję umowę o pracę? Umowa na piśmie to doskonały pomysł aby uniknąć nieporozumień i problemów w przyszłości. Nie wszyscy pracodawcy się do tego stosują i nie wszyscy chcą cokolwiek podpisywać, zatrudniając niańkę do dziecka w Hiszpanii z obcego kraju. Ale jeżeli masz taką możliwość i masz kontrakt po hiszpańsku, dobrze jest podpisać taki papier, gdzie zawarta będzie wysokość Twojej pensji, informacje co dokładnie należy do Twoich obowiązków i godziny, oraz warunki pracy jako Au Pair. Warto się zabezpieczyć w taki sposób, inaczej pozostaje Ci tylko ślepo wierzyć pracodawcy i liczyć na jego łaskę, iż zapłaci Ci na czas. Może warto wziąść pod uwagę pracę w przedszkolu Gdzie szukać pracy jako opiekunka do dziecka? Oczywistym źródłem informacji i znalezienia pracy jako opiekunka do dziecka w Hiszpanii, jest internet i ogłoszenia internetowe o pracy w tym kraju. Wiele tego typu portali, oferuje tego rodzaju zajęcie i przyjmuje zgłoszenia zarówno od osób poszukujących pracy jako opiekunka do dziecka, jak i rodzin poszukujących opiekunki do dziecka. Jeżeli przyjedziesz do Hiszpanii i znasz ten język, dobrym źródłem, jest lokalna prasa i sekcja ogłoszeń o pracę. Z pewnością szybko coś znajdziesz. Oczywiście większe szanse na znalezienie tego typu pracy, są w największych miastach Hiszpanii, takich jak Madryt, Barcelona, Walencja lub Sewilla, ale również i w mniejszych miejscowościach, zapracowani rodzice potrzebują opiekunek do dzieci. Także Malaga w Andaluzji, warta jest spróbowania. Jeżeli wybierasz się na Costa del Sol lub Costa Blanca, dużą szansą są rodziny obcokrajowców zamieszkujących licznie te hiszpańskie wybrzeża. Możesz trafić na angielską rodzinę, niemiecką rodziną albo rosyjską rodzinę. Również dużo Polaków i polskich rodzin, mieszkających w Hiszpanii na stałe, potrzebuje opiekunek do dzieci. Jeżeli pracowałaś w charakterze opiekunki do dziecka w Wielkiej Brytanii lub Irlandii, będzie Ci łatwo znajdując pracę w brytyjskiej rodzinie, mieszkającej na stałe na południu Hiszpanii. A takich rodzin jest bardzo wiele na Costa Blanca i Costa del Sol.
Temat podatków w Hiszpanii cieszy się dużym zainteresowaniem. Z pewnością zainteresuje on osoby, które planują dłuższy pobyt. Zgodnie z przepisami prawa podatki w Hiszpanii musi płacić każda osoba mieszkająca, czy też zarabiająca tam. Dobrze jest dowiedzieć się, ile wynoszą aktualne (stan na 2020 rok) stawki podatkowe. Duże znaczenie ma to, jaki status rezydenta posiadamy. Można wyróżnić podatek VAT, podatek dochodowy, podatek od nieruchomości, czy też podatki dla nierezydentów. Kiedy należy płacić podatki w Hiszpanii? Do płacenia podatków w Hiszpanii zobowiązane są osoby tutaj mieszkające oraz pracujące. Konieczne jest złożenie deklaracji podatkowej od majątku oraz dochodów. Podatek można zapłacić od całkowitego dochodu (w tym uzyskanego za granicą) lub dochodu uzyskanego wyłącznie w Hiszpanii. Właśnie dlatego tak ważne jest określenie statusu rezydenta, gdyż to od tego zależy sposób rozliczania się. Osoba oficjalnie uznana za rezydenta jest objęta podatkiem od wszystkich dochodów (uzyskanych w Hiszpanii, a także poza nią). Do obliczenia wysokości zobowiązania wykorzystuje się skalę progresywną. Jeśli jednak nie jesteśmy rezydentem, to rozliczać będziemy się wyłącznie za dochody uzyskane w Hiszpanii. Najczęściej stosuje się do tego stawki zryczałtowane. Na uwagę zasługuje fakt, że uwzględnia ona również potencjalne dochody z posiadanej nieruchomości. Nie ma znaczenia, czy wykorzystujemy ją do celów zarobkowych, czy też nie. Hiszpania dzieli się na 17 niezależnych regionów. Każdy z nich posiada własne stawki podatkowe. To, jak wysoki podatek będziemy płacić jest w dużej mierze uzależnione od miejsca zamieszkania. Nie można również zapomnieć o tym, że pracując w Hiszpanii jesteśmy zobowiązani do płacenia składek ubezpieczeniowych. Podatki dla osób mieszkających w Hiszpanii Status rezydenta w Hiszpanii otrzymujemy w przypadku, gdy mieszkamy tutaj minimum 6 miesięcy (183 dni w roku). Otrzymujemy go również w przypadku, gdy jesteśmy formalnie powiązani z tym państwem np. posiadamy tutaj rodzinę lub własny biznes. Jak już wspomniano osoby posiadające status rezydenta muszą zapłacić podatek od całkowitego dochodu. Jest on wymagany w przypadku, gdy:– osiągamy dochody roczne w wysokości minimum 22 tys. euro,– prowadzimy własną działalność lub posiadamy status osoby samozatrudnionej,– posiadamy przychody z wynajmu nieruchomości o wysokości minimum 1 tys. euro,– jesteśmy w posiadaniu zysków kapitałowych lub dochodów z oszczędności ponad 1,6 tys. euro rocznie,– pierwszy raz jesteśmy rozliczni jako rezydent podatkowy w Hiszpanii. W jaki sposób uzyskać numer NIE? Numer identyfikacyjny NIE jest niezbędny w przypadku, gdy przeprowadzamy transakcje prawne lub finansowe. Oznacza to, że bez niego nie będziemy mogli zakupić nieruchomości w Hiszpanii, założyć konta bankowego, a nawet opłacić podatków. O NIE nie muszą starać się osoby, które nie posiadają statusy rezydenta. W dobrej sytuacji są osoby posiadające paszport UE. Załatwienie formalności przebiegnie bezproblemowo. Nieco inaczej jest w przypadku osób spoza UE. W zdecydowanej większości przypadków konieczne jest znalezienie tzw. gestora, który pomaga w załatwieniu spraw formalnych. Podatki dla nierezydentów Jeśli przebywamy w Hiszpanii krócej niż sześć miesięcy rocznie, to nie będziemy posiadać statusu rezydenta. Z tego względu zapłacimy wyłącznie podatek za dochód uzyskany w tym państwie. Stosowane stawki ryczałtowe są pozbawione wszelkich potrąceń, czy też dodatków. Nierezydenci, którzy posiadają własną nieruchomość w Hiszpanii również muszą złożyć zeznanie podatkowe. Ważne jest to, aby opłacić podatek od nieruchomości dla nierezydentów, a także lokalny podatek od nieruchomości. Na uwagę zasługuje fakt, że Hiszpania zawarła wiele umów dotyczących podwójnego opodatkowania. Dobrze jest zapoznać się z aktualną listą państw. Dzięki temu unikniemy konieczności podwójnego regulowania zobowiązań podatkowych. Ile wynoszą stawki podatkowe (2020)? Jak już wspomniano stawki podatkowe różnią się od siebie w zależności od regionu. Poniżej przedstawiono uśrednione wartości, dzięki którym można mniej więcej oszacować zobowiązania podatkowe. Dokładna ich wartość będzie zależeć jednak od miejsca naszego zamieszkania.– dochód do 12 450 eur – 19%,– dochód od 12 450 do 20 000 eur – 24%,– dochód od 20 200 do 35 200 eur – 30%,– dochód od 35 300 do 60 000 eur – 37%,– dochód powyżej 60 000 eur – 45%. Należy wiedzieć, że zapłacenie podatków możliwe jest tylko wtedy, gdy zarejestrujemy się w organie podatkowym Agencia Tributaria. Jest to nasz obowiązek, niezależnie czy posiadamy status rezydenta, czy nie. Podczas rejestracji potrzebny nam jest numer identyfikacyjny obcokrajowca (NIE). Jak złożyć zeznanie podatkowe? W pierwszym roku rezydencji podatkowej należy złożyć deklarację podatkową niezależnie od wysokości dochodów. W kolejnych latach nie musimy tego robić, jeśli nasz łączny dochód jest niższy niż 8 tys. euro. Ważna jest również wysokość dochodu z odsetek bankowych lub dochodów z inwestycji. Jeśli nie przekracza on 1,6 tys. euro, to nie musimy składać hiszpańskiej deklaracji podatkowej. Podobnie jest w przypadku, gdy zarabiamy mniej niż 22 tys. euro rocznie, czy też uzyskujemy dochód z wynajmu nieruchomości mniejszy niż 1 tys. euro. Deklarację podatkową zwykle wypełnia się drogą elektroniczną. Możemy złożyć ją przez internet. Na takie udogodnienie mogą jednak liczyć wyłącznie osoby posiadające cyfrowy certyfikat identyfikacyjny. Ile wynosi stawka podatkowa dla nierezydentów? Nierezydenci, którzy są obywatelami UE/EUG są objęci stawką podatku zryczałtowanego w wysokości 19% lub 14%. Wszelkie zyski kapitałowe, które wynikają z przeniesionych aktywów są opodatkowane stawką 19%. Tak samo jest w przypadku opodatkowania oprocentowania inwestycji oraz dywidendy. Na uwagę zasługuje fakt, że często ten podatek jest niższy. Wynika to z ustawy o podwójnym opodatkowaniu. Ponadto obywatele UE są zwolnieni z podatku od oprocentowania inwestycji. Opodatkowaniu w wysokości 24% podlegają opłaty licencyjne. W przypadku emerytur obowiązują stawki progresywne (od 8 do 40%). Podatki dla osób pracujących tymczasowo Obcokrajowiec pracujący tymczasowo jako przydział objęty jest innymi stawkami podatkowymi. W przypadku, gdy hiszpański dochód jest mniejszy niż 600 000 eur stawka podatkowa wynosi 24%. Jeśli jest on większy niż wymieniona kwota, to podatek będzie wynosił 45%. Należy jednak podkreślić, że w tym przypadku nie ma podatku od zysków kapitałów uzyskanych poza Hiszpanią. Podatki dla małżeństw Osoby będące w małżeństwie mogą zdecydować się na opodatkowanie wspólne. W pierwszej kolejności należy jednak porównać wysokość podatku płaconego oddzielnie oraz wspólnie. Nie można jednoznacznie stwierdzić, która opcja będzie w naszym przypadku korzystniejsza. Należy wspomnieć o ulgach podatkowych dla małżonków. Wynosi ona 3,4 tys. eur dla drugiego podatnika / 5,5 dla pierwszego podatnika. Podatek od nieruchomości w Hiszpanii Podatek od nieruchomości musi zapłacić każdy, kto posiada własną nieruchomość, która zamieszkiwana jest od 1 stycznia danego roku. Jego wysokość to kwota wynajmu pomnożona przez lokalną stawkę podatkową. Podatek od nieruchomości obowiązuje zarówno rezydentów, jak i nierezydentów. Warto również wspomnieć o konieczności zapłaty podatku za zbiórkę śmieci. Podatek od nieruchomości płacony jest nawet wtedy, gdy nie jest ona wynajmowana. Podczas jej sprzedaży musimy opłacić podatek od przeniesienia własności. Podatek od zysków kapitałowych Zyski kapitałowe generowane są podczas sprzedaży nieruchomości, czy też innych inwestycji. Wysokość opodatkowania wynosi:– pierwsze 6 000 eur – 19%,– od 6 000 eur do 50 000 eur – 21%,– powyżej 50 000 eur – 23%. Wysokość podatku majątkowego Podatek majątkowy był przez pewien okres wycofany, jednak aktualnie został on przywrócony. Jego wysokość zależy od wartości posiadanych aktywów (na dzień 31 grudnia danego roku). Podatek majątkowy muszą zapłacić osoby, których majątek jest wart więcej niż 700 000 eur. Stawka wynosi od 0,2 do 2,5% wartości aktywów netto. Wszystko zależy od miejsca zamieszkania. W niektórych przypadkach można uzyskać ulgę w wysokości 300 000 eur. Dotyczy to sytuacji, gdy nieruchomość jest miejscem zamieszkania. Podatek od spadków i darowizn Podatek od spadków i darowizn obowiązuje zarówno rezydentów, jak i nierezydentów. Stawka wynosi od 1 do 7%, a dokładna wartość zależy od zamieszkiwanego regionu. Warto wiedzieć, że w niektórych regionach można starać się o zwolnienie z opisywanego podatku. Wysokość VAT (IVA) W Hiszpanii wyróżnia się trzy stawki podatku VAT (IVA):– IVA general – 21%,– IVA reducido – 10%,– IVA superreducido – 4%.IVA general obejmuje towary oraz usługi. IVA reduido dotyczy przewozów pasażerskich, oczyszczalni ścieków, zwalczania szkodników, płatnych dróg, imprez sportowych, niepodstawowej żywności. IVA superreducido obejmuje takie artykuły, jak np. podstawowa żywność, leki, książki. Podatek dochodowy od osób prawnych Podatek dochodowy od osób prawnych wynosi 25%. Nowe firmy mogą jednak przez pierwsze dwa lata działalności płacić podatek w wysokości 15%. Niższą stawkę otrzymują ci, którzy zdecydowali się przenieść zyski do tzw. rezerwy (na okres 5 lat). Dostępne ulgi podatkowe Ulgi podatkowe dla osób przed 65 rokiem życia wynoszą 5,5 tys. eur. Osoby od 65 do 75 roku życia mogą liczyć na ulgę w wysokości 6,7 tys. eur. Powyżej 75 roku jej wartość wynosi 8,1 tys. eur. Osoby posiadające dzieci w wieku poniżej 25 lat mogą starać się o ulgę w wysokości:– 2,4 tys. eur na pierwsze dziecko,– 2,7 tys. eur na drugie dziecko,– 4,0 tys. eur na trzecie dziecko,– 4,5 tys. eur na czwarte dziecko,– dodatkowe 2,8 tys. eur na każde dziecko poniżej 3 lat. Można również starać się na ulgę w przypadku, gdy mieszkamy z rodzicami/dziadkami w starszym wieku. Ważne jest to, aby łączny dochód domowników nie przekraczał 8 tys. eur. W przypadku rodziców/dziadków w wieku 65-75 lat ulga wynosi 1,15 tys. eur. Jeśli są oni w wieku powyżej 75 lat, to wartość ulgi wzrasta do 2,5 tys. eur. Zagłosuj! 28 punktów Upvote Downvote Total votes: 31 Upvotes: 26 Upvotes percentage: Downvotes: 5 Downvotes percentage: Zagłosuj! 28 punktów Upvote Downvote Total votes: 31 Upvotes: 26 Upvotes percentage: Downvotes: 5 Downvotes percentage:
Ile zarabia nauczyciel w szkole publicznej na Dominikanie? W 2012 r. nauczyciele szkół podstawowych zarabiali średnio 5 26,259 RD$, w 2013 r. 32,847 2014 RD, w 35,633 r. 2015 39,909 RD, w 2016 r. 44,957 2017 RD wyniósł 49,453 2018 RD$ i ostatecznie w roku… W tym sensie było to zaplanowane oferuje nasz konfigurator, w ostatnim miesiącu de grudzień z 2020, kwota zostanie zastosowana de 5, 59,900 RD$ na mieszkańca dla XNUMX XNUMX nauczycieli de podstawowy; 5, 5,349 RD$ na mieszkańca dla XNUMX XNUMX reżyserów de szkoła podstawowa i 4, 786 RD na mieszkańca dla XNUMX zastępców dyrektora de podstawowa. Ile zarobi nauczyciel wychowania fizycznego w 2021 roku? Średnia pensja Nauczyciel wychowania fizycznego en Argentyna jest to USD rocznie lub USD za godzinę. Podstawowe pozycje w hierarchii zarabiają XNUMX USD rocznie, podczas gdy bardziej doświadczeni specjaliści mogą zarabiać do XNUMX XNUMX USD rocznie. Jaka jest pensja nauczyciela wychowania fizycznego? Pensja Nauczyciel wychowania fizycznego średnia w Meksyk jest to 78,000 40 USD rocznie lub 48,000 USD za godzinę. Pozycje na poziomie podstawowym zaczynają się od dochodu w wysokości 153,600 XNUMX USD rocznie, podczas gdy bardziej doświadczeni profesjonaliści zarabiają do XNUMX XNUMX USD rocznie. Jaka jest pensja nauczyciela? Pensja nauczyciel średnia w Meksyk jest to 84,142 USD rocznie lub 60,000 USD za godzinę. Pozycje na poziomie podstawowym zaczynają się od dochodu w wysokości 144,000 XNUMX USD rocznie, podczas gdy bardziej doświadczeni profesjonaliści zarabiają do XNUMX XNUMX USD rocznie. Ile zarabia nauczyciel PUCMM? Matka i Nauczycielka Papieskiego Uniwersytetu Katolickiego (PUCMM). Ta uczelnia ma miesięczne pensje, które wahają się od 45,000 55,000 RD do XNUMX XNUMX RD za nauczycielstwo pełny etat. Ile wynosi pensja nauczyciela szkoły średniej? Pensja Nauczyciel w liceum Średnia w Meksyku wynosi 96,000 USD rocznie lub 62,244 USD za godzinę. Pozycje na poziomie podstawowym zaczynają się od dochodu w wysokości 140,400 XNUMX USD rocznie, podczas gdy bardziej doświadczeni profesjonaliści zarabiają do XNUMX XNUMX USD rocznie. Ile zarabia opiekun szkolny na Dominikanie w 2020 roku? W Ministerstwie Finansów woźny możesz zarobić od 18,000 22,000 RD$ do XNUMX XNUMX RD$. Ile zarobi nauczyciel wychowania fizycznego w Peru w 2021 roku? W przypadku nauczycieli edukacja podstawowe wynagrodzenie waha się od S/900 do S/1,800. Chociaż dla edukacja gimnazjum, pensja waha się między 1,000 a 1,700 S/XNUMX. Tymczasem platforma wskazuje, że specjaliści, którzy studiowali wychowanie fizyczne wygrywa od S/ 1,200 do S/3,100. Ile zarabia nauczyciel wychowania fizycznego w Hiszpanii w 2021 roku? Wynagrodzenia te różnią się w zależności od autonomicznej wspólnoty docelowej. W ten sposób wynagrodzenie nauczyciela wychowania fizycznego w Hiszpanii może wynosić od euro w Asturii do euro w Kraju Basków. Średnia wynosi od do euro miesięcznie. Ile zarabia nauczyciel w Argentynie 2021? Wynagrodzenie może wynosić od do 8 XNUMX USD. Ta statystyka wynagrodzeń składa się z XNUMX wynagrodzeń opublikowanych w ankietach IT w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Czego się uczysz, aby zostać nauczycielem wychowania fizycznego? szkolenie dla zdrowie. historia i teoria Wychowanie fizyczne i Sport. Nauka i rozwój motoryczny. Psychologia ogólna. Ile lat trwa kariera nauczyciela wychowania fizycznego? Czy carrera w roku 5 anos czas trwania i ich szkolenie obejmuje: znajomość systemu edukacyjny, szkoła, praca dydaktyczna i dydaktyczna w aktualnym kontekście historycznym i społecznym. Niektóre z tych jednostek programowych to między innymi: pedagogika, dydaktyka, system i polityka edukacyjna, psychologia wychowawcza.
ile zarabia opiekunka w hiszpanii