Z pewnością był on bezpośrednią przyczyną nieprawidłowych zachowań zbrodniarza. Choć nie każdy człowiek z traumatyczną przeszłością wkracza na ścieżkę zbrodni, często okazuje się, że seryjni mordercy mają za sobą trudne dzieciństwo, podczas którego doznali licznych upokorzeń. Fazy toksycznego związku: GRA POZORÓW. Pierwsza faza to czas w którym toksyczny partner* bombarduje swoją ofiarę uczuciowością i emocjonalnością. Robi wszystko, aby tylko ją w sobie rozkochać. Jest zdolny do wielkiego poświęcenia, a wszystko tylko po to, aby ofiara straciła głowę dla niego. Znęcanie się psychiczne: krótko- i długoterminowe skutki. 4 minuty. Znęcanie się psychiczne to rodzaj złego traktowania i agresji. Poza tym może mieć krzywdzący wpływ na osobowość osoby, która jest źle traktowana: od depresji po myśli samobójcze. Z tego powodu takie złe traktowanie powinno być raportowane tak samo jak Czy psychopata naprawdę wygrywa? Psychopata zostanie w toksycznym, pełnym jadu miejscu, które stworzył i które każdego dnia wysysa z niego resztki dobrej energii, więc jak dla mnie to żadna wygrana, a nawet spektakularna porażka życiowa, że nie jest się w stanie zmienić swoich toksycznych nawyków. Na skutek prania mózgu ofiara przemocy zaczyna wierzyć w to, że to ona nieustannie popełnia błędy, że naprawdę jest winna. I że gdyby była inna, może przemocy by nie było. W takim przypadku warto przede wszystkim sprawdzić, czy rzeczywiście partner uczęszcza na terapię, czy ma motywację do zmiany, czy też kłamie i manipuluje. Bardzo rzadko zdarza się, że psychopata naprawdę chce się zmienić, ale jeżeli tak jest, to zwykle warto również zacząć wspólnie terapię dla par lub małżeństw i . Fot: nickshot / Psychopatia jest zaburzeniem osobowości, które cechuje się brakiem empatii, impulsywnością i egoizmem. Psychopaci nie są zdolni do poczucia winy oraz brania odpowiedzialności za swoje działania. Przyczyny psychopatii leżą w budowie mózgu i wychowaniu bez jasno określonych granic. Leczenie zaburzenia jest możliwe tylko w młodym wieku i polega na terapii poznawczo-behawioralnej, farmakoterapii i terapii systemowej. Większości ludzi kojarzy psychopatę z seryjnym mordercą, takim jak filmowy Hannibal Lecter lub Ted Bundy. Często są to osoby, które umiejętnie kryją się ze swoimi zapędami i prowadzą normalne życie zawodowe. Zaburzenie to dotyczy około 2% społeczeństwa. Kim jest psychopata? Psychopata to osoba z zaburzeniem osobowości, która ma poważne braki w rozumieniu emocji, jest mocno impulsywna oraz przejawia kłamliwy styl zachowania. Ludzie cierpiący na to zaburzenie są egoistyczni i pozbawieni wyrzutów sumienia, mają czarujący urok osobisty oraz zawyżone poczucie własnej wartości. Cechują się też nieakceptowalnym stylem zachowania i dużą potrzebą stymulacji. Psychopatia często jest mylona z osobowością dyssocjalną, jednak tylko 30% pacjentów antyspołecznych przejawia rys psychopatyczny. Natomiast 80% psychopatów ma zaburzenia osobowości o podłożu społecznym. Przyczyny psychopatii – budowa mózgu, wychowanie Jedna z przyczyn psychopatii mieści się w temperamencie. Uważa się, że brak empatii i sumienia ma przyczyny w dzieciństwie. Negatywne zachowania dziecka nie były wystarczająco hamowane i ograniczane. Wykształciło ono więc postawę, w której nie ponosi odpowiedzialności za swoje czyny. Pod względem biologicznym, badania neuroanatomiczne wykazują, że za zaburzone pojęcie emocji odpowiada dysfunkcja kory przedczołowej, ciała migdałowatego, hipokampu oraz przednia część obręczy. Zaburzenia pracy mózgu prowadzą do nieadekwatnej oceny emocjonalnej poziomu cierpienia innych. Psychopaci więc nie są w stanie wykształcić mechanizmu, który rozróżniałby czyny niemoralne od akceptowanych społecznie. Zobacz film: Leczenie psychiatryczne. Jak wygląda w praktyce? Źródło: Dzień Dobry TVN Objawy psychopatii - jak rozpoznać psychopatę? Psychopata zwykle ma wyższe wykształcenie i potrafi się odnaleźć w świecie. Jednak regularnie łamie normy moralne i społeczne i ma skłonności do dziwnych zachowań, które często szokują i obrażają czyjeś uczucia. W związku z tym wielu z nich ma problemy z prawem – nie wszyscy trafiają do więzienia. Osoby te nie potrafią też wyciągać prawidłowych wniosków z przeżytych doświadczeń. Przez całe życie popełniają więc te same błędy (często są to recydywiści). Myślą na zasadzie „tym razem na pewno mi się uda”. Nie widzą też konsekwencji swoich decyzji. Często tworzą plany z góry skazane na niepowodzenie. Czasem próbują inwestować pieniądze w nowe biznesy, które bardzo szybko upadają, np. mogą snuć plany rozwoju hodowli egzotycznych zwierząt w piwnicy. Psychopaci mają problem z odczuwaniem głosu sumienia i nie mają poczucia winy za swoje czyny. Brak jasnego spojrzenia na rozwój swoich decyzji prowadzi do zaaresztowań, ponieważ nie mają planu co zrobią po dokonanym przestępstwie. Ich działania koncentrują się tylko i wyłącznie wokół swoich celów, nie mając zasad moralnych potrzebnych do życia w społeczeństwie. Ciężko zauważyć u nich jakąkolwiek refleksję na temat popełnionych czynów. Na przykład w mediach niekiedy pojawia się wątek zabicia dziecka przez matkę. Na pytanie, dlaczego to zrobiła, kobieta odpowiada: „bo za głośno płakało”. Jest to typowa odpowiedź psychopaty – chłodna, prostolinijna, szczera i bezemocjonalna. Zobacz także: Objawy zaburzenia osobowości typu borderline – definicja, przyczyny i leczenie W związku z powyższymi objawami, osoba z rysem psychopatycznym czuje ciągłe poczucie nudy i beznadziei. Wydarzenia dnia codziennego nie robią na niej wrażenia, a ludzie wydają jej się nie warci uwagi. Popełniane przestępstwa i zbrodnie mają wywołać w nich tak upragnione emocje i poczucie bezpośredniego doświadczenia życia. Leczenie psychopatii – farmakoterapia, psychoterapia poznawczo-behawioralna Do niedawna uważano, że psychopatom nie da się pomóc. Obecnie stworzono model multisystemowy, który zawiera kombinację różnych form wsparcia. Jeśli do szpitala trafi psychopata, który szuka pomocy (co nie zdarza się często), stosuje się wiele form oddziaływania, takich jak farmakoterapia, terapia poznawczo-behawioralna oraz wspólnota terapeutyczna. Forma pomocy dotyczy też członków rodziny i znajomych chorego. Te metody mają sens tylko w przypadku dzieci lub nastolatków, u których zaobserwowano rys psychopatyczny. Jednak każda forma pomocy psychopacie będzie spotykała się z bardzo dużym oporem i nie będzie przynosiła takich korzyści jak choćby praca z socjopatą. Psychopata w związku – jak sobie radzić? Psychopaci z łatwością zdobywają uczucia kobiet, ponieważ są czarujący, potrafią obsypywać komplementami oraz zapewniają o wsparciu i swych uczuciach. Chociaż sami nie odczuwają emocji, to dobrze umieją odczytywać stany swoich potencjalnych partnerek, więc łatwo nimi manipulują. Gdy nieświadoma kobieta wejdzie w związek z takim mężczyzną, bardzo trudno później jest się z tego uwolnić. Często nie potrafi ulec manipulacji, ponieważ sama ma dużo nieuświadomionych lęków wynikających z poprzednich doświadczeń z partnerami. Jednak jeśli ma się wątpliwości co do zamiarów swojego partnera, warto skonsultować to z przyjaciółmi, którzy obiektywnie ocenią jego usposobienie. Niekiedy dobrze jest udać się do psychologa, który może wesprzeć osobę podczas procesu rozstawania się z psychopatą. Życie z taką osobą będzie pasmem cierpienia i bezustannego wykorzystywania. Zobacz film: Depresja jako problem społeczny. Źródło: Dzień Dobry TVN Cóż to takiego ślady psychologiczne? Nic innego, jak następstwa działania przestępcy, będące przejawem jego zachowania. Np. bałagan na miejscu zbrodni czy sposób ułożenia ciała. Dzięki takim sygnałom osoba profilująca może wnioskować, jaką sprawca ma osobowość i stworzyć jego portret psychologiczny. Duże prawdopodobieństwo – Psychologia nie jest nauką ścisłą i nigdy nie daję stuprocentowej gwarancji, że mój profil pokryje się z rzeczywistością. Jest jednak duże prawdopodobieństwo, że tak się stanie – wyjaśnia Sylwia Puchalik z rzeszowskiej komendy wojewódzkiej, która w ostatnich latach przygotowywała profile sprawców w wielu głośnych sprawach, o zabójstwo. Tych zakończonych sukcesem było w minionym roku tyle, że Sylwia Puchalik znalazła się w krajowej czołówce psychologów zajmujących się profilowaniem. – To ogromna satysfakcja, gdy okazuje się, że moja praca pomogła w wykryciu przestępcy. Choć zapewniam, że to nie jest tak, że wczuwam się w umysł sprawcy – tłumaczy policjantka. Jak spece z FBI Profilowanie w polskiej policji ma krótką historię. Gdy w 1996 r. w policji utworzono pierwsze etaty dla psychologów, powstały też pierwsze profile psychologiczne. Wcześniej, z doskonałymi zresztą efektami, zajmowano się tym jedynie w Instytucie Ekspertyz Sądowych w Krakowie. – Początkowo wysiłki na tym polu traktowano z nieufnością. Niektórzy koledzy żartowali, że profilowanie to takie czary- mary – wspomina Puchalik. I choć profilowanie zyskuje coraz większe uznanie wśród mundurowych, wciąż zajmuje się nim niewielu. Tymczasem, amerykańskie filmy o profilerach pokazują twardych facetów z FBI, którzy na miejscu zbrodni starają się odtworzyć bieg myśli i sposób działania przestępcy. Od tego stereotypu odbiegała nieco bohaterka słynnego "Milczenia owiec”, którą zagrała Jodie Foster. – Nasza praca w pewnym stopniu przypomina filmy. Pewnie dlatego, że polski model profilowania ma wiele wspólnego z metodami wypracowanymi przez FBI i Brytyjczyków – uważa policjantka. Lektura obowiązkowa Profilowanie zaczyna się od wizyty na miejscu przestępstwa. Bez względu na to, czy popełnionego przed godziną czy rokiem. Jednak im wcześniej psycholog jest w centrum wydarzeń, tym lepiej. – Oprócz tego przeglądam zdjęcia zrobione przez techników, czytam akta, ekspertyzy biegłych. Obowiązkową lekturą jest raport z sekcji zwłok – wylicza Puchalik. Niezwykle ważne są rozmowy ze świadkami lub rodzinami ofiar. Ta część pracy może rodzić sytuacje zagrożenia. Dlaczego? Bo niewykluczone, że wśród rozmówców będzie także sprawca. – Zdaję sobie sprawę z pewnego ryzyka, jednak gdy wstępowałam w szeregi policji, brałam to pod uwagę. Motyw W sprawach o zabójstwo najważniejszym źródłem informacji o sprawcy jest… ofiara. Dla psychologa znaczenie ma sposób, w jaki zadano śmierć. Na tej podstawie można wnioskować np., jakiej płci był sprawca. Jeśli rany były głębokie, było ich dużo, można wysnuć wniosek, że mordercą był ktoś silny, prawdopodobnie mężczyzna. Udowodniono także, że obrażenia są różne w zależności od motywu. Inne obrażenia zada swojej ofierze zazdrosny kochanek, inne działający na zimno psychopata. – Ogromna część mojej pracy to analizowanie zebranych danych. To mozolne zajęcie i pewnie dlatego filmowi profilerzy nie są pokazywani od tej strony – uśmiecha się policjantka. Ważny każdy szczegół Pracując nad profilem, prosi kolegów, by nie mówili jej o swoich podejrzeniach. Sugerowanie się czyjąś hipotezą mogłoby zaburzyć profil. Kluczowe znaczenie często odgrywają szczegóły. Dlatego, gdy coś nie gra, Puchalik nie odpuszcza, póki sprawy nie wyjaśni. Kilka lat temu, gdy tworzyła swój pierwszy profil, spokoju nie dawała jej myśl, że sposób ułożenia ofiary nie był naturalny. – To była głośna sprawa. Zginął przedsiębiorca, a w krótkich odstępach czasu podobne zbrodnie miały miejsce w innych częściach Polski. Zamordowany mężczyzna leżał na podłodze jakby "na baczność”. Prócz pani podinspektor nikt nie zwrócił na to uwagi. – Musiałam sprawdzić, dlaczego tak się stało. Bo jeśli ułożono go w ten sposób celowo, to kto to zrobił? Może sprawca? A jeśli tak, to dlaczego? Czy próbował pomóc, a może znał zamordowanego? Zawęzić krąg podejrzanych Policyjny eksperyment wykluczył możliwość, że mężczyzna upadł tak po strzale. Stało się jasne, że ciało przesunięto po śmierci. – Wertowałam akta tak długo, aż znalazłam niewielką notatkę, z której wynikało, że zastrzelonego mężczyznę próbował reanimować lekarz pogotowia, które wezwano na miejsce. Zagadka została wyjaśniona, a ja mogłam pójść dalej. Profile pozwalają zawęzić krąg podejrzanych. W charakterystyce znajdują się informacje o płci, wieku, wykształceniu, stanu cywilnym sprawcy. Są przypuszczenia, czy mieszka sam czy z kimś. – Taki wniosek można wysnuć na podstawie chociażby godzin, w jakich dochodzi do przestępstwa. Ze statystyk wynika, że osoby będące w związkach, mające rodzinę, rzadziej podejmują działania w czasie, gdy ktoś mógłby zauważyć ich nieobecność. Żonaty, w średnim wieku To, jak szybko sprawca oddalił się pieszo z miejsca przestępstwa, wiele mówi o jego kondycji, a pośrednio także o wieku. Jeśli na trasie ucieczki były przeszkody do pokonania, profilujący zdobywa kolejne puzzle do psychologicznej układanki. Sylwia Puchalik zajmuje się profilowaniem nie tylko zabójców, ale i sprawców innych przestępstw. Pomaga, gdy chodzi o seryjne napady, podpalenia, poważne kradzieże. Zdarzają się zagadki nietypowe nawet dla niej. Jak ta, którą rozwiązywała dwa lata temu, przed Wielkanocą. – Z policją skontaktował się mężczyzna, który dostał e-mail od nieznanej mu osoby. Nadawca groził, że odbierze sobie życie. Z listu wynikało, że autor to osoba cierpiąca na poważne zaburzenia psychiczne, mogąca zachowywać się nieprzewidywalnie. W podpisie było bardzo popularne imię i nazwisko. Szukając tylko na tej podstawie ustaliliśmy, że może chodzić o kilkadziesiąt osób. Całość była chaotyczna, jednak w e-mailu padały nazwy kilku miast. Na tej podstawie wytypowałam powiat, w którym mężczyzna mógł mieszkać. Z kolejnych fragmentów udało się wysnuć wniosek, że chodzi o żonatego pana w średnim wieku. Dane wrzuciliśmy do policyjnej bazy danych. Okazało się, że chodzi o mieszkańca sąsiedniego województwa. Koledzy pojechali na miejsce. Udało się zdążyć i pomóc. Gdy nie ma ciała Najtrudniejsze bywają zaginięcia. – Choć brzmi to okrutnie, gdy nie ma ciała, nie ma mnóstwa informacji potrzebnych do stworzenia profilu. Wnioskowanie, co stało się z człowiekiem, zależy wówczas od tego, czego profilujący dowie się od bliskich. To nie zawsze wystarczy, by pomóc. – Wciąż pamiętam sprawę staruszki, która wyszła na działkę i jakby rozpłynęła się w powietrzu. Na drodze zostały tylko torby. Kobieta miała ok. 80 lat i z pewnością nie rzuciła wszystkiego, by zacząć nowe życie gdzieś daleko. Do dziś nie wiadomo, co się z nią stało… Wiele osób z cechami psychopatii to oportuniści, którzy starają się zabrać innym, co tylko się da, traktując ich po prostu jako źródło „zaopatrzenia”. Jeśli znajdą u kogoś coś interesującego dla nich lub ktoś może im pomóc w osiągnięciu jakiegoś celu, wówczas ta osoba może stać się ich ofiarą. Jednakże pewni ludzie są spostrzegani przez nich jako narażeni bardziej na zostanie ofiarą niż inni. Jednostki z cechami psychopatycznymi często posiadają niesamowitą zdolność do odwoływania się do podstawowych ludzkich słabości. To często powoduje, że uzyskują przewagę nad innymi. Nie hamowani przez sumienie, starają się ocenić przydatność innych osób z otoczenia. Następnie zawężają swój wybór do tych osób, które oceniają jako łatwowierne lub podatne na swój wpływ. Niekiedy posiadanie po prostu cech normalnej osobowości kwalifikuje daną osobę do bycia ofiarą. Innym razem, dana osoba może być podatna na ich wpływ z powodu trudnej sytuacji lub niezaspokojonych potrzeb. Niektórzy psychopaci z natury są drapieżnikami, dzięki czemu mogą szybko ocenić kto mógłby pomóc im w osiągnięciu określonego celu. Potrafią oni zidentyfikować „piętę Achillesową” potencjalnej ofiary oraz wykorzystać to. Osoby mające zaufanie do innych oraz doszukujące się dobra u nich są bardziej skłonne na zostanie ofiarą niż te, które mają tendencję do „sprawdzania” innych. Jednakże większość ludzi stara się widzieć dobro u innych. W wyniku tej naturalnej skłonności do poszanowania i zaufania wobec innych, ludzie mogą racjonalizować i minimalizować dziwaczne lub niezwykłe zachowanie, jakie występuje w relacjach z osobami psychopatycznymi. Powoduje to, że prawie każdy „gra uczciwie”. Psychopaci często próbują przedstawiać siebie jako „zbawców” dla tych, których spostrzegają jako potencjalne ofiary, oferując im „wsparcie”, odnosząc się do ich położenia i niepowodzeń, lub opowiadając im historię o własnych nieszczęściach i wiktymizacji (która może być zniekształcona lub całkowicie wymyślona). Słuchający często wierzą w to, co im opowiada psychopata, mogą odczuwać sympatię do niego, co sprzyja rozwojowi uczuć intensywnego związku. Wprawdzie mogą pojawić się sygnały ostrzegawcze, jednak do wielu potencjalnych ofiar nie docierają one. Wiele osób może być przekonanych, że psychopata jest szczerze nimi zainteresowany. Na tym etapie, jednostka będąca przyszła ofiarą, zwykle nie jest świadoma prawdziwych intencji ze strony psychopaty. Bez względu na możliwą podatność potencjalnych ofiar, psychopaci poszukują także tych, którzy „zainwestują” we wzajemne relacje. Często sprawy mogą układać się niekorzystnie. Jednakże, w obliczu braku solidnych dowodów dlaczego tak się dzieje, często wzajemne relacje, czy to romantyczne, biznesowe lub inne, trwają nadal. Upływ czasu może pogłębić te związki i spostrzegane zobowiązania wobec psychopaty. Wydawałoby się, że ofiary są słabe, ale tak nie jest. Normalna ludzka podatność nie powinna być traktowana jako słabość. Każdy z nas posiada potencjał aby stać się ofiarą. Jednostki psychopatyczne nie przejmują się tym, kogo wykorzystują lub ostatecznie zniszczą. Aczkolwiek interakcje z jednostkami psychopatycznymi często mogą być konfliktowe, pomimo iż wszystko układa się „dobrze”, większość psychopatów z powodu znudzenia się, poszukuje pobudzenia i ciągle „przejeżdża się” po ofiarach. Typowe dla nich jest niespodziewane pozbycie się sytuacji, partnera lub związku. W każdym momencie przejawiają tendencję do okazywania pogardy dla każdego, kto zagrażałby ich pozycji lub też usiłują „rozbroić” go. Taka sytuacja może stanowić kolejne zagrożenie dla ofiary. Wiele osób z cechami psychopatycznymi nie lubi być „przesłuchiwanymi”, gdyż w tym stadium ofiary często oczekują wyjaśnień. Jest to normalne, że ludzie oczekują wyjaśnień od osób, z którymi są związani. W takich przypadkach prowadzi to do konfliktu i spotyka się z dalszym odwetem i wiktymizacją. Niestety, nawet wówczas są oni gotowi przejść do innej sytuacji lub związku, mogą też znajdować radość z obserwowania dystresu u ofiary. Czasami mogą znajdować radość z „wyzwania do walki”. Znowu ofiary zwykle nie rozumieją co się dzieje, aż będzie za późno. Psychopata może rozpocząć „brudne kampanie”, podejmować bezpodstawną akcję prawną, manipulować tymi, na których zależy ofierze, po prostu „dla sportu”. Odtąd, kiedy ofiary zaczęły dzielić się swoimi przeżyciami z innymi, ci inni często nie mogli uwierzyć w to, co słyszą. Typowe dla innych było niedowierzanie spowodowane tym, że nie traktowali oni ofiary jako kandydata do bycia przedmiotem przemocy lub też opowiadania wydawały im się nieprawdopodobne, w które trudno im było uwierzyć. Należy pamiętać, że część psychopatów łatwo wchodzi w rolę, jaką potencjalna ofiara od nich oczekuje, udając „idealnych” małżonków, partnerów biznesowych lub przyjaciół. Niektórzy z nich wybierają swoje ofiary w oparciu o kombinację przypadku i zdolności do manipulowania nimi. Jeśli nawet, co jest prawdopodobne, nikt nie jest całkiem odporny na wiktymizację, to niektórzy z nas są lepszymi kandydatami na wiktymizację niż inni, gdyż po prostu są porządnymi ludźmi ufającymi innym. Written By: Linda and the Aftermath Volunteers Note: This FAQ was written based on the experiences of victims and survivors. Hare, R. D. (1999). Without conscience: the disturbing world of the psychopaths among us. New York: Guilford Press. Translated by Mieczyslaw Radochonski (Poland) Psychopata, socjopata, narcyz – to może być przyjaciel, rodzic, szef, współpracownik i partner. Mają na swoim koncie cierpienie wielu w ten czy inny sposób wykorzystanych ofiar. Te, które ocalały po latach przemocy, przeszły prawdziwe piekło na ziemi, pełne rozpaczy i bólu. Zostały psychicznie zdewastowane, a ich poczucie własnej wartości praktycznie nie istnieje. Jednak mimo tak okropnych doświadczeń, nadal krzywdzi je społeczeństwo, otoczenie, które wobec ocalałych stosuje gaslighting. Wiele ofiar przemocy zgadza się co do tego, że najgorsze nie było to, że w wyniku manipulacji zwątpiły w swoje postrzeganie rzeczywistości, że ta rzeczywistość została nadpisana. Najgorsza nie była nawet przemoc fizyczna, czy znęcanie się psychiczne i niszczenie wszelkich granic. Największą krzywdą, było zaprzeczenie, że to wszystko w ogóle miało miejsce. Wymazanie przemocy boli bardziej, niż przemoc i znęcanie. Przemoc z ręki psychopaty, socjopaty, czy narcyza zostawia po sobie ogromną traumę. Jest ona dodatkowo wzmacniana i pogłębiana przez okrutne zachowanie ludzi z otoczenia ofiary. 1/ Minimalizują toksyczne zachowanie i przemoc, uważając że to po prostu trudne zerwanie. Ot po prostu kolejne paskudne zerwanie. On nie był draniem, to po prostu dupek. Tymczasem przemoc ze strony psychopaty i narcyza to nie jest coś, co można nazwać codziennym problemem. Tu nie chodzi o to, że on nie pamiętał o urodzinach, czy zostawiał skarpetki na podłodze. Nie mówimy jedynie o samolubnym próżniaku, który nie chciał wynosić śmieci. Mówimy o skrajnie szkodliwych zachowaniach i przemocy ze strony osób, które nie mają najmniejszych wyrzutów sumienia. Nie poddają się żadnym normom społecznym. Są agresywni i zdolni do wszystkiego. Sprawca przemocy nie jest tylko oszustem, czy zdrajcą. Nie można patrzeć na nich w ten sposób. To bezwzględni, kłamliwi i agresywni manipulanci. I to musi być powiedziane głośno, uznane i dostrzeżone, aby skończył się dramat ofiary. 2/ Uważają, że ofiara sama jest sobie winna i nie rozumieją mocy traumy więzi. Gdy tylko ofiara ucieknie od swojego oprawcy, natychmiast zasypywana jest dobrymi radami: musisz iść dalej, nie skupiaj się tak na przeszłości, jesteś współuzależniona, odpuść, dlaczego nie odpuszczasz, przestań ciągle o tym myśleć, to ci nie pomoże. Ofiary psychopatów i narcyzów usłyszały setki podobnych i bezsensownych (żeby nie powiedzieć głupich) rad. Wypowiadający je ludzie być może mają dobre intencje, ale po pierwsze nie mają pojęcia, czym jest trauma więzi, a po drugie pogarszają sprawę, obwiniając ofiarę. Sugerują, że sama jest winna, bo nie odeszła od sprawcy. To nie jest po prostu zwykłe zerwanie. Mówimy o toksycznej, głębokiej więzi, która zmieniła ofiarę. Nie ma już tej osoby, którą była przed związkiem. Dla niej świat jest kompletnie nowy, na nowo musi się uczyć żyć, ufać i funkcjonować w nim bez oprawcy. 3/ Oczekiwanie, że ofiara szybko dojdzie do siebie Gdy słyszymy historię o przestępcach, przetrzymujących latami swoje ofiary w ciemnych piwnicach, gdzieś tam podświadomie rozumiemy, że ocalałe ofiary potrzebują czasu, aby dojść do siebie. Związek z psychopatą i narcyzem, nawet w pięknym i słonecznym domu, przypomina taką właśnie zatęchłą, ciemną i odciętą od świata piwnicę. Uratowana ofiara nie umie do końca cieszyć się z ratunku, ponieważ świat na zewnątrz ją przeraża. Nie zna go, nie zna życia poza tą piwnicą. Wychodzi z niej i wydaje jej się, że musi na wszystko zasłużyć. Boi się, że zostanie ukarana, jeśli nie postara się bardziej. A przede wszystkim taka ofiara nie ma pojęcia, kim jest. Kim jest bez swojego oprawcy? Co ma teraz robić? Zwłaszcza, gdy wierzy we wszystko, co narcyz, lub psychopata mówił o niej. Skutki tej traumy będą się ciągnąć bardzo długo i ofiara potrzebuje zrozumienia i wsparcia. To nie jest przykre zerwanie, na które pomogą lody i noc przegadana z psiapsi. Zaburzanie tego procesu przetrawiania traumy jest ogromnie oceniające i szkodliwe dla ocalałej ofiary, która próbuje zrozumieć, co się z nią stało. Otoczenie, które świadomie, lub nie, stosuje gaslighting, staje się częścią problemu, a nie wsparcia. Sugerowanie, że powinna zapomnieć i iść na przód, że nie ma w tym nic trudnego, jest dalszą przemocą i okrucieństwem. Leczenie będzie wymagało czasu i cierpliwości, więc jeśli kogoś na to nie stać – lepiej niech się odsunie. Ofiara po odejściu od psychopaty jest poddawana ogromnej presji, natomiast jej oprawca odchodzi wolno. Kompletnie na opak. Cała uwaga, krytyka i osądzanie powinno się koncentrować na stosującym przemoc manipulancie. Więcej na temat przemocy narcystycznej w ebooku: ABC NARCYZA – Indeks oficjalnej i potocznej terminologii przemocy narcystycznej W ebooku znajdziesz opisy metod manipulacji narcystycznej, schematy działania, taktyki i pułapki, jakie narcyz zastawia na swój cel. Znając jego metody, rozpoznając te wzorce, łatwiej je wyłapiesz i nie będziesz już taka bezbronna. Spojrzysz za zasłonę i poznasz tajemnice, które narcyz bardzo chce przed Tobą ukryć. Będziesz miała większe szanse, aby trzymać się swojej wersji wydarzeń i odmówić jego wersji rzeczywistości. Kto przychodzi ci pierwszy na myśl, gdy słyszysz „psychopata”? Hannibal Lecter z filmu „Milczenie owiec”, a może Joker z „Batmana”? Filmowy obraz psychopatów – przestępców, może zaburzać prawdę, że psychopaci są wśród nas, bliżej, niż nam się wydaje, nawet wśród rodziny albo w pracy, i że są skrajnie niebezpieczni Kto to jest psychopata? Definicja nie jest prosta, szczególnie, że w polskich podręcznikach psychiatrii nie występuje jednostka chorobowa „psychopatia”, a objawy zaburzenia osobowości przypisywane przez amerykańskich naukowców psychopatom, w rodzimej terminologii określa się mianem osobowości dyssocjalnej. Jednocześnie statystyki wskazują, że ok. 2 proc. społeczeństwa może wykazywać takie zaburzenia, co oznacza, że prawdopodobieństwo spotkania psychopaty jest całkiem duże. Kto to jest psychopata – definicja „Psychopaci to społeczni drapieżcy, którzy oczarowują, manipulują i bezwzględnie torują sobie drogę przez życie, pozostawiając za sobą złamane serca, zdruzgotane nadzieje i puste portfele. Całkowicie pozbawieni sumienia i wrażliwości na potrzeby innych, egoistycznie zdobywają to, czego pragną, i postępują tak, jak zechcą, łamiąc przyjęte w społeczeństwie zasady bez cienia żalu i poczucia winy. (…) Osobnicy ci, nieraz czarujący – ale zawsze niebezpieczni – mają swoją kliniczną nazwę: psychopaci. Ich charakterystyczną cechą jest brak sumienia, a zajęciem – zaspokajanie własnych pragnień cudzym kosztem.” Opis ten pochodzi z książki „Psychopaci są wśród nas”, Roberta D. Hare, kanadyjskiego psychologa, pioniera badań nad psychopatią, specjalisty psychologii kryminalnej. Hare większość swojej pracy poświęcił szukaniu odpowiedzi na pytania: kto to jest psychopata i jak go rozpoznać. Najwyraźniejszym przejawem psychopatii jest rażące naruszanie norm społecznych oraz niezdolność do przejmowania się bólem i cierpieniem innych ludzi. Chory czy zły? Co czuje i jak myśli psychopata Czy psychopata to ktoś, kto jest chory czy zły? To pytanie, na które psycholodzy i psychiatrzy wciąż szukają odpowiedzi. Najczęściej przyjmuje się tę drugą opcję, gdyż osoba z chorobą psychiczną dopuszcza się niepożądanych zachować, łamie normy społeczne, czasem popełnia zbrodnie z powodu niepoczytalności, bo traci np. kontakt z rzeczywistością, ma urojenia. Natomiast psychopata robi to w wyniku wolnego wyboru: „Psychopaci nie są ludźmi zdezorientowanymi, niemającymi kontaktu z rzeczywistością, ani nie cierpią na urojenia, halucynacje i głęboki, subiektywny dyskomfort, który na ogół towarzyszą zaburzeniom psychicznym. W odróżnieniu od osób psychotycznych, psychopaci są rozsądni, świadomi swojego postępowania oraz jego motywów. Ich czyny są rezultatem wolnego wyboru.” Psychopata – typowe cechy. Jak rozpoznać psychopatę? Przy wyodrębnianiu cech psychopaty, warto pamiętać, że osobowość psychopatyczna to nie tylko kulminacja wielu różnych symptomów, ale też duża ich intensywność. Gdyby było inaczej każdy z nas mógłby o sobie powiedzieć, że… jest psychopatą. Jak rozpoznać psychopatę? To wcale nie jest takie proste. I to nie tylko dla przeciętnego obywatela, ale też dla specjalistów. Badania nad psychopatią prowadzono w więzieniach, stosując na początku standardowe testy psychologiczne, które polegały na samodzielnej ocenie przez więźnia własnej osobowości, na przykład: „Kłamię: (1) swobodnie, (2) z pewnym trudem, (3) nigdy”. Ale większość z więźniów łatwo odgadywała cel badania, manipulowała swoimi odpowiedziami w taki sposób, aby odpowiadały ich potrzebom (np. warunkowemu zwolnieniu), dlatego Robert D. Hare stworzył po dekadzie pracy nad tym tematem narzędzie nazwane Skalą Obserwacyjną Skłonności Psychopatycznych, które jest stosowane w diagnostyce. Symptomy oceniane są na podstawie wywiadu połączonego z analizą historii ankietowanych osób i danych archiwalnych. To narzędzie przeznaczone jest do stosowania przez profesjonalistów, żeby nie przyczepić łatki psychopaty komuś, kto nim nie jest (gdyż wiele cech pojawia się u osób, nie będącymi psychopatami). Hare mówi: „Wielu ludzi jest impulsywnych, gadatliwych lub chłodnych i nieczułych albo wrogich wobec społeczeństwa, co jednak nie czyni z nich psychopatów. Psychopatia jest syndromem – zespołem wzajemnie powiązanych objawów. Główne cechy, jakie posiada psychopata, Hare podzielił na dwa profile: emocjonalno-interpersonalny oraz odchylenia społeczne Co czuje psychopata, czyli symptomy emocjonalno – interpersonalne Zac Efron jako Ted Bundy / fot. materiały prasowe Profil emocjonalno-interpersonalny określa postawę psychopaty wobec siebie i innych, jego uczucia (lub bardziej – ich brak) oraz relacje: 1. Łatwość wysławiania się i powierzchowny urok Psychopata potrafi opowiadać historie sprzeczne z tym, co o nim wiadomo i wykazuje całkowitą beztroskę, gdy ujawni się jego oszustwo; zasypuje komplementami; udaje że ma rozległą wiedzę, podczas gdy jest ona całkowicie powierzchowna 2. Egocentryzm i przesadne poczucie wartości Psychopaci są narcystyczni, zrozumiali, egocentryczni i roszczeniowi; dbają wyłącznie o własne interesy; mają wygórowane mniemanie o sobie; niektórym ludziom wydają się charyzmatyczni; uwielbiają poczucie władzy i sprawowania kontroli; mają skłonność do kłamania i zaprzeczania sobie oraz snucia nierealistycznych planów 3. Brak wyrzutów sumienia lub poczucia winy Psychopaci nie poczuwają się do winy, nie żałują spowodowanej przez siebie destrukcji, wywołanego cierpienia; mają skłonność do usprawiedliwiana swoich czynów np. tym, że ktoś sam sobie zawinił wkurzając ich, albo że sami godni są współczucia, bo stracili wspaniałą kochankę (sami wcześniej ją mordując) albo tłumacząc, że okradając kogoś wyświadczyli mu przysługę, bo ta osoba była ubezpieczona i otrzyma odszkodowanie. 4. Brak empatii Psychopaci są niezdolni do współodczuwania, są obojętni wobec cierpienia innych osób, bez znaczenia, czy obcych, czy bliskich; są całkowicie niezdolni do pojmowania cudzych uczuć. Dlatego mogą z niezrozumiałym dla nas spokojem znęcać się nad innymi, czy to fizycznie, czy psychicznie, czy kalecząc ich, gwałcąc, czy obrabiając. Traktują ludzi przedmiotowo. Oto przykład takiego całkowitego braku empatii z książki „Psychopaci są wśród nas”: „Pewna badana przez nas kobieta pozwoliła swojemu partnerowi molestować seksualnie jej pięcioletnią córkę i tłumaczyła: „Kompletnie mnie wykończył. Miałam już dość seksu na tamten wieczór”. Nie potrafiła też zrozumieć, czemu oddano jej dziecko do ośrodka opiekuńczego: „Mała należy do mnie. Jej dobro to moja spraw”. Nie protestowała jednak zbyt energicznie – z pewnością nie tak energicznie jak wtedy, gdy zabrano jej samochód do depozytu sądowego ze względu ma niepłacenie mandatów” 5. Skłonność do oszukiwania i manipulacji Kłamstwo jest cechą wrodzoną psychopatów. Są w ogóle nieskrępowani, gdy ktoś udowodni ich oszustwo, z łatwością wtedy przeinaczają fakty albo przeczą sami sobie i wbrew oczywistym faktom ich rozmówcy często dają się im nabrać. Ich gadulstwo sprawia, że postrzega się ich jako osoby szczere i bezpośrednie, łatwo nawiązujące relacje, a nie widzi rozmijania się z oczywistymi faktami. Dlatego tak łatwo przychodzi im popełnianie wszelkiego rodzaju oszustw. Przykład takiego działania psychopaty i swobody oszukiwania z książki: „Jeden z naszych badanych opowiadał, jak pewnego dnia podczas spaceru po nabrzeżu zauważył parę młodych ludzi, którzy przyglądają się sporej żaglówce z tabliczką „Na sprzedaż”. Podszedł do nich, przedstawił się jako właściciel łodzi i zaprosił na pokład. Po godzinnych oględzinach para złożyła ofertę kupna. Uzgodniono warunki, nasz badany wyznaczył spotkanie nazajutrz w banku i zaproponował zadatek w kwocie tysiąca pięciuset dolarów na przypieczętowanie transakcji. Pożegnawszy się po przyjacielsku, spieniężył zadatkowany czek i szybko się ulotnił” Zobacz też: Gaslighting – czym jest i jak się przed nim bronić 6. Płytkość uczuć Zakres uczuć psychopaty jest wąski i płytki. „Zdaniem wielu klinicystów, uczucia psychopatów są tak płytkie, że niemal nie wykraczają poza emocje pierwotne, to znaczy prymitywne reakcje na najbardziej naglące potrzeby”, pisze Hare w swojej książce. Jak działa psychopata, czyli odchylenia społeczne Tahar Rahim jako seryjny morderca Charles Sobhraj / fot. Netflix/ Roland Neveu Profil społeczny określa jak działa psychopata, jak chronicznie niestabilny tryb życia prowadzi, który charakteryzuje się przypadkowym i rażącym naruszaniem społecznych norm i oczekiwań. Dopiero oba aspekty tworzą całościowy obraz osobowości psychopatycznej. 1. Impulsywność Psychopaci żyją najczęściej z dnia na dzień, na ogół nie myślą, nie planują, tylko działają. Przy czym impulsywność wynika nie tyle z utraty panowania nad sobą, ale z chęci uzyskania natychmiastowej satysfakcji, ulgi lub przyjemności. 2. Słaba kontrola zachowania Psychopaci są porywczy, szybko wpadają w gniew i równie szybko ta reakcja mija i zachowują się, jakby nic się nie stało. Przy czym, pisze Hare: „okazywana przez nich agresja jest zimna, nie towarzyszy jej intensywne emocjonalne pobudzenie, którego większość z nas doświadcza w chwilach gniewu”. Dużą reaktywnością reagują na domniemane zlekceważenie, znieważenie, krytykę, porażkę. Najczęściej uważają wybuchy agresji za naturalną reakcję na „prowokację” i nie uważają, żeby mieli problem z samokontrolą. 3. Potrzeba stymulacji Psychopata potrzebuje żyć intensywnie, z dużą dozą adrenaliny. Cały czas szukają mocnych wrażeń, nowych podniet. Psychopaci często przyznają, że popełniają przestępstwa, pakują się w ryzykowne sytuacje, aby poczuć dreszczyk emocji. 4. Brak poczucia odpowiedzialności Znani są z beztroski i pustych obietnic. Przejawia się ona także w stosunku do dzieci, które np. pozostawiane są bez opieki, nawet te małe, kilkumiesięczne, albo są wskutek zaniedbań niedożywione. Zaciągają kredyty i ich nie spłacają, pasożytują finansowo na innych. 5. Niepokojące zachowanie w młodym wieku Jednym z wyraźnych symptomów psychopatii w dzieciństwie jest dręczenie zwierząt oraz okrucieństwo wobec innych dzieci. Poza tym uporczywe kłamstwa, kradzieże, wagary, zachowania agresywne, sięganie po używki, seks w młodym wieku. 6. Antyspołeczne zachowanie w dorosłym życiu Ogólnie przyjęte normy społeczne i prawne są dla psychopaty przeszkodą, dlatego łamie je i tworzy własne. Jak postępować z psychopatą? Praktyczne rady, jak się przed nim bronić Wielu psychopatów należy do świata przestępczego albo przebywa w więzieniach. Ale dużo więcej jest na wolności „wykorzystując swój wdzięk i kameleonową naturę, aby torować sobie drogę w społeczeństwie i rujnować innym życie”. Owszem, z psychopatów wywodzą się seryjni mordercy, gwałciciele, złodzieje, gangsterzy, zawodowi hazardziści, terroryści, przywódcy sekt, ale też: biznesmeni bez skrupułów, politycy, adwokaci, osoby znęcające się nad partnerami lub dziećmi. Większość psychopatów nikogo nie morduje, ale wywiera wpływ na naszą codzienność. Hare pisze: „Bardziej prawdopodobne jest, że stracimy wszystkie oszczędności, oszukani przez sprytnego naciągacza, niż stracimy życie, zaatakowani przez seryjnego mordercę o stalowym spojrzeniu” Dlatego „Jak się bronić przed nim?”, „Jak postępować z psychopatą?” są pytaniami, na które warto z wyprzedzeniem znać odpowiedź. Hare w „Psychopaci są wśród nas” zamieścił krótki kurs przetrwania, zaznaczając, że chociaż nikt nie jest odporny na machinacje psychopatów, to istnieją sposoby, które pozwalają zminimalizować niebezpieczeństwo: 1. Trzeba wiedzieć, z czym mamy do czynienia. Ponieważ psychopatę możemy spotkać nie tyko w sytuacjach kryminalnych, ale też w pracy czy w związku, pierwszym krokiem jest zdobycie wiedzy na temat ich natury i tego, jak postępować, aby mu nie ulec. 2. Nie dajmy się zwieść rekwizytom. Ujmujący uśmiech, komplementy, elokwencja, maniery – łatwo dać się omamić. Tymczasem to one powinny być sygnałem ostrzegawczym. Warto wtedy zwrócić uwagę na oczy. Są drapieżne, zimne, przenikające, budzą niepokój i dyskomfort, czasem lęk. Intensywny kontakt wzrokowy jest dla psychopatów cenną pomocą w manipulowaniu i dominowaniu nad innymi. Hare radzi, jak się bronić przed psychopatą w takich sytuacjach: „Kiedy znajdziemy się w towarzystwie osoby, której niewerbalne sygnały lub sztuczki – przeszywające spojrzenie, przesadna gestykulacja, widowiskowość, i tak dalej – wywierają na nas obezwładniający wpływ, należy zamknąć oczy lub odwrócić wzrok i bacznie przysłuchiwać się wypowiadanym zdaniom”. 3. Nie zakładajmy sobie klapek na oczy. Kontakty międzyludzkie opierają się na zaufaniu i psychopata to wykorzystuje. Pochlebstwa, życzliwość, udawane zainteresowanie – to stały repertuar jego zachowań. A także opowieści o fantastycznych pomysłach i finansowych przedsięwzięciach. Hare pisze: „Policja i prawicy doradzają zachowywanie szczególnej czujności wobec osób, które wydają się wprost oszałamiająco atrakcyjne.” Warto też dopytywać o fakty i szczegóły, pracę, rodzinę, i sprawdzać, czy odpowiedzi nie są przypadkiem niejasne, zbyt wymijające lub niespójne. 4. Miejmy się na baczności w sytuacjach wysokiego ryzyka. Najlepszym łupem dla psychopatów są osoby samotne lub w kryzysie. Jak działa psychopata? Poluje na singli w klubach, kurortach, potrafi wyłuskać ich w tłumie pasażerów na lotnisku. 5. Starajmy się poznać siebie samych. Psychopata potrafi namierzyć nasze słabe punkty i je wykorzystać. Jeśli pragniesz pochlebstw, psychopata ci je zapewni. Jeśli jesteś empatyczna, psychopata wzbudzi w tobie emocje opowiadając trudne historie (najczęściej zmyślone) o swoim dzieciństwie. Przeczytaj też: Wampir energetyczny – kim jest i jak się przed nim bronić Psychopata w biznesie. Co zrobić z szefem lub współpracownikiem psychopatą? Psychopaci w garniturach, czyli psychopaci w biznesie, potrafią okraść nawet duże instytucje finansowe, bazując jedynie na własnym uroku osobistym, wyrobieniem towarzyskim i wiarygodności wykonywanego zawodu. Hare pisze, że „prawnicy, lekarze, nauczyciele i politycy nie muszą mocno się trudzić, abyśmy im zaufali – gwarantuje im to zajmowana przez nich pozycja”. Daniel Boduszek, prof. psychologii kryminalnej, w 2016 roku wykonał badania, pokazujące jak cechy psychopatyczne mogą pomóc w karierze. Porównał on wyniki testów robionych na grupie młodych ludzi, którzy wybrali ścieżkę biznesu oraz psychologów. W zakresie manipulacji interpersonalnej wskaźniki u biznesmenów były bardzo wysokie w porównaniu z psychologami. Odwrotnie w przypadku empatii – tutaj biznesmeni wykazywali bardzo niski poziom w porównaniu z psychologami. Cechy psychopatyczne sprzyjają więc zostaniu liderem w biznesie. Co robić, jeśli nasz szef jest psychopatą? Albo gdy takie cechy wykazuje współpracownik? Szef psychopata wykorzystuje ludzi do własnych celów, tak nimi manipuluje, że bardzo długo nie rozpoznają jego prawdziwej twarzy. Potrafi być uroczy dla części pracowników, a wobec innych agresywny. Ponieważ empatia jest stanem mu obcym, nie przejmuje się ludźmi i tym, jak ich traktuje. Nie ma też najmniejszych problemów ze zwalnianiem ich z pracy. Jak sobie radzić z szefem psychopatą? Ponieważ nie dotrzymuje słowa i kłamie, eksperci radzą, aby spisywać wszystkie ustalenia z nim, robić z notatki z rozmów i wysyłać maila z podsumowaniem, aby mieć dowód, co zostało ustalone. Lepiej też nie spotykać się z nim sam na sam. Szef psychopata potrafi świetnie rozgrywać relacje między pracownikami, wywoływać konflikty między nimi. Podobnie zresztą robi współpracownik-psychopata. Psychopatów się nie leczy, bo psychoterapia na nich nie działa. Oni zresztą nie widzą w sobie żadnego problemu, dlatego często najlepszym wyjściem jest po prostu zmiana pracy. Jak wygląda związek z psychopatą? Jak od niego odejść? Z pracy, gdy szef jest psychopatą, można zrezygnować. Co jednak zrobić, gdy zakochamy się w psychopacie? Z psychopatami bardzo łatwo jest wejść w związek, gdyż potrafią odnaleźć kompleksy i słabe punkty ofiary, i je wykorzystać. W dodatku potrzebują partnerów do realizacji własnych celów. „Charakterystyczne dla psychopatów jest bezwzględne wykorzystanie osób samotnych”, pisze Hare. Psychopata w związku jest nieobliczalny, kłamie, zaciąga długi, nagle znika bez słowa i wraca bez skruchy, a jednocześnie uzależnia emocjonalnie od siebie i sprawia, że gdy odchodzi, partner czuje się nieszczęśliwy („zmieniła moje życie w piekło, ale bez niej jestem samotny” „mówił tak przepięknie, miał taki cudowny uśmiech”, mówią często ofiary, którym trudno się pogodzić, gdy psychopata odchodzi). Jak zerwać z psychopatą i taką współzależnością? Na pewno pierwszym krokiem do rozstania się z psychopatą jest rozpoznanie sytuacji i wzmocnienie swojej psychiki, co jest bardzo trudne. Psychopata potrafi tak manipulować partnerem czy partnerką, że dochodzi ona do wniosku, że to coś z nim (nią) jest nie tak. Szczególnie, że na zewnątrz psychopata jest elokwentny, dobrze wychowany, trudno jest osobom postronnym uwierzyć, że w domu tworzy piekło. Autor „Psychopaci są wśród nas” pisze, żeby szukać fachowej pomocy, najlepiej u specjalistów, którzy mają doświadczenie w diagnozowaniu psychopatii. Nie można też obwiniać siebie i zapominać, kto jest poszkodowany w tej sytuacji. Każdy jest narażony na intrygi psychopaty, to żaden wstyd wpaść w jego sidła. Warto więc poszukać innych ofiar, aby się przekonać, że nie jesteśmy odosobnieni. Jeśli należysz do osób, która wolałaby się dowiedzieć, jak żyć z psychopatą, a nie jak się z nim rozwieść, to Hare doradza, aby ustanowić w związku twarde zasady i się ich trzymać: „Na przykład możemy zdecydować, że bez względu na okoliczności nie będziemy już próbowali za pomocą pieniędzy uchronić psychopaty lub psychopatki od kłopotów”. Zobacz też: Związek z narcyzem. Byłam taka szczęśliwa Młodzi psychopaci i źródła psychopatii Chociaż nie jest to łatwe, z psychopatą można zerwać albo się z nim rozwieść. Gorzej, gdy nasze dziecko wykazuje skłonności psychopatyczne. Idea psychopatii w dzieciństwie jest trudna do przyjęcia. Wymaga ona uznania, że ktoś rodzi się i pozostaje „zły” z natury. Większość dzieci, które wykazują psychopatyczne skłonności, wcześniej zwracają na siebie uwagę, ale rodzice i nauczyciele czują się bezradni wobec ich zachowania, agresji, skłonności do przemocy, manipulacji, oszustwom. Podobnie bezradni czują się psycholodzy i psychiatrzy, którzy zadają sobie pytanie, jak społeczeństwo powinno reagować i chronić siebie, równocześnie chroniąc prawa obywatelskie tych młodych osób. Hare pisze: „Kiedy myślimy o psychopatii u dzieci, szybko dochodzimy do zasadniczego pytania: dlaczego? Wielu młodych ludzi ulega wykolejeniu ze względu na niesprzyjające środowisko społeczne – brutalnych rodziców, ubóstwo, brak perspektyw zawodowych, niewłaściwe towarzystwo – ale psychopaci wydają się wykolejeni od samego początku. I znowu pada pytanie: dlaczego? Niestety, mechanizmy współtworzące osobowość psychopatyczną wciąż pozostają zagadkowe. Warto jednak rozważyć kilka roboczych teorii. Za jednej strony istnieje teza, zgodnie z którą zaburzenie to jest głównie rezultatem czynników genetycznych i biologicznych (natury), z drugiej – pogląd, że psychopatia kształtuje się wyłącznie pod wpływem niekorzystnego środowiska społecznego we wczesnym okresie życia (wychowanie). Jak zwykle bywa w takich sporach, prawda leży gdzieś pośrodku: psychologiczne postawy i zachowania wynikają zapewne z połączenia czynników biologicznych i środowiskowych.” Psychopata a socjopata – jakie są różnice Socjopata a psychopata – czy to jest to samo? Wielu badaczy tematu przestrzega przed myleniem tych terminów, inni z kolei używają ich zamiennie. Wg autora książki „Psychopaci są wśród nas” różnice między socjopatą a psychopatą w nazewnictwie odzwierciedlają poglądy na źródła tego zaburzenia. „Niektórzy klinicyści i badacze – podobnie jak większość socjologów i kryminologów – uznając ów syndrom za rezultat warunków społecznych i przeżyć z dzieciństwa, wolą termin socjopata, podczas gdy inni – również ja – przekonani, że do rozwoju zaburzenia przyczyniają się też czynniki psychiczne, biologiczne i genetyczne, posługują się na ogół terminem psychopatia. Ta sama osoba może być zdiagnozowana przez jednego specjalistę jako socjopata, a przez drugiego jako psychopata.” Jeśli bliżej nam do tezy, że socjopatia to inne zaburzenie niż psychopatia, Ewa z Soul GPS wymienia w swoim kanale na YT 5 różnic między psychopatami i socjopatami [ 1. Badania mówią, że „psychopaci są urodzeni, a socjopaci zrobieni”, czyli zindoktrynowani/wytrenowani przez społeczeństwo. Ktoś kto miał trudne dzieciństwo, może stać się dobrym łupem np. dla grup przestępczych, które „trenują” do robienia złego. Z kolei psychopatia wynika z przyczyn biologicznych, ktoś już taki się urodził. 2. Psychopata działa chaotycznie, „na odwal”, a socjopata jest bardziej strategiczny w swoich planach. 3. Obok psychopaty czujecie się, jakbyście stali obok bryły lodu (ciemno, pusto, zimno); przy socjopatach odczuwa się jakieś życie/emocje, łatwiej więc zracjonalizować to, co robi. 4. Psychopata jest dysfunkcyjny, nie potrafi utrzymać pracy, związki mu się rozpadają. Socjopaci mają bardziej poukładane w życiu. 5. Większość psychopatów nie ma pieniędzy, socjopaci mogą osiągnąć sukces w życiu, także finansowy. Przeczytaj też: Osobowość borderline a związki – odpowiadamy na najczęściej zadawane pytania Czego boją się psychopaci: Czy psychopata czuje strach? Czego może się bać? Jedną z cech psychopatów jest płytkość uczuć i niemal całkowity brak zdolności do odczuwania emocji. A jeśli takie się pojawiają, są one bardziej „intelektualne” czy wyobrażone, aniżeli wynikające z czucia. Więc na pytanie, czy psychopata czuje strach, odpowiedź jest taka sama, jak na pytanie, czy potrafi odczuwać miłość. Niestety, nie. Psychopata nie boi się, bo nie zna takiej emocji. Psychopata nie rozumie, co to jest strach. I to jest zła wiadomość, bo strach powstrzymuje większość ludzi przed aspołecznymi działaniami z obawy przed karą, przed poczuciem dyskomfortu, przed bólem. U psychopatów taki mechanizm nie występuje. Hare pisze: „Eksperymenty z użyciem biomedycznych urządzeń rejestrujących wykazały, że u psychopatów nie występują fizjologiczne reakcje kojarzone na ogół z doznawaniem strachu.” Te reakcje fizjologiczne to np. przyspieszone bicie serca, suchość w gardle, potliwość dłoni, reakcje mięśni (wiotczenie lub naprężenie), uczucie ściskania w gardle lub paraliżu. Robert D. Hare uprzedza, że każdy z nas spotka pewnie na swojej drodze psychopatę, dlatego dla naszego fizycznego i psychicznego bezpieczeństwa dobrze, abyśmy wiedzieli, jak się przed nimi bronić, ale w pierwszej kolejności, jak ich w ogóle rozpoznać. Szczególnie, że dla większości z nas to, jak działa psychopata, co czuje, jak myśli, nie mieści się w głowie. Wiliam March w „The Bad Seed” pisze: Dobrzy ludzie rzadko bywają podejrzliwi: nie potrafią zrozumieć, że ktoś inny mógłby zrobić coś, do czego oni sami są niezdolni. Normalni ludzie ponadto wyobrażają sobie, że powierzchowność psychopaty jest równie potworna jak jego umysł, co odbiega od prawdy tak dalece, jak to tylko możliwe.”

czy psychopata wraca do ofiary